Małgorzata Rozenek-Majdan rozpoczęła swoją karierę od programu "Perfekcyjna pani domu", który przyniósł jej sporą popularność i umożliwił dalszy rozwój. W późniejszym czasie była jurorką w "Bitwie o dom", prowadziła programy "Piekielny hotel" oraz "Projekt Lady". Oglądaliśmy ją też w "Azja Express", "Iron Majdan", "Rozenek cudnie chudnie" czy w najnowszym formacie - "Pokonaj mnie, jeżeli potrafisz". Reklama
Wraz z Radosławem Majdanem kobieta tworzy jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w polskim show-biznesie. Ich związek zaskoczył wszystkich w 2013 roku. Obecni małżonkowie poznali się w kinie na premierze filmu "Mój biegun". Trzy lata później wzięli ślub. Było to kolejny już związek w historii obojga partnerów. Ten fakt zwrócił szczególną uwagę Andrzeja Piasecznego.
Gwiazdy Plejady 2025: zbyt mocne słowa?
Prowadzącym Galę Gwiazd Plejady 2025 prowadził Andrzej Piaseczny, który postanowił zażartować z miłosnych wyborów Radosława Majdana.
Radosław Majdan i dziennikarz Bartosz Węglarczyk mieli za zadanie wręczyć statuetkę w kategorii "Supergwiazda Plejady". Zanim jednak do tego doszło, były reprezentant Polski został zapytany o to, czy wierzy w magię. W odpowiedzi przytoczył historię pewnej magicznej sztuczki, którą pokazał na początku związku Małgorzacie Rozenek-Majdan.
"Kiedy poznałem moją żonę i na pierwszej randce u mnie w domu wyciągnąłem talię kart, potasowałem i powiedziałem: ‘Małgosiu, jeżeli wyciągniesz damę kier, to znaczy, iż jesteśmy sobie przeznaczeni’" - powiedział.
Opowieść spotkała się z natychmiastową, choć nie do końca miłą ripostą Piasecznego.
"Dobrze, iż powiedziałeś "Małgosiu", bo już chciałem zapytać, którą żonę".
Sytuacja wymagała szybkiej reakcji i tak też postąpił były piłkarz, który jasno zakomunikował, iż takie przytyki nie powinny się pojawić. Ostatecznie piosenkarz przeprosił Majdana, ale to nie ukoiło nerwów Małgorzaty, która postanowiła skomentować tę nieprzyjemną sytuację.
"W ogóle zastanawiałam się, czy wchodzić na scenę przez te żarciki. Dwóch rzeczy nie należy wypominać: to jest wieku i poprzednich żon, mężów. U nas jest akurat remis. I Radosław, i ja jesteśmy 'do trzech razy sztuka’".
Po upływie lat para ma już za sobą przepracowane wiele kwestii. Jakiś czas temu Małgorzata Rozenek-Majdan opowiedziała jak w tej chwili wygląda ich związek.
"Już nie jestem (...) zazdrosna. Na początku to się zdarzało, jak uświadamiałam sobie skalę tego wszystkiego. Trzeba szanować swoją przeszłość, żeby stworzyć swoją przyszłość. (...) Radosław zawsze powtarza, iż lepiej popełniać błędy w młodości. Radosław wyszalał się tak bardzo, zrobił wszystko i jeszcze więcej" - wyjaśniła, podkreślając, iż partner w tej chwili skupiony jest na swojej rodzinie.