Krzysztof Jabłoński i Izabela Janachowska tworzą zgrane małżeństwo od 2014 roku. Para wychowuje przy tym wspólnie syna Christophera, który przyszedł na wiat w 2019 roku. Małżonkowie rzadko pokazują się wspólnie na różnych wydarzeniach, gdyż w większości przypadków pojawia się na nich sama Janachowska. 13 września Jabłoński zrobił jednak wyjątek i przybył wraz z ukochaną na Bal Fundacji Legii. To właśnie na tej imprezie biznesmen udzielił najnowszego wywiadu.
REKLAMA
Zobacz wideo Izabela Janachowska ma dużo starszego partnera. "Zaczyna się nam to wybaczać"
Krzysztof Jabłoński szczerze o relacji z Izabelą Janachowską. "Jest idealna, ale..."
Milioner porozmawiał na wydarzeniu z reporterką Pudelka. Jabłoński wyjawił prawdę m.in. na temat współpracy z Janachowską w kwestiach biznesowych. - Kiedyś sobie obiecałem, iż nigdy nie będę pracował z partnerką, a tym bardziej z żoną... Jak sobie człowiek coś przysięga, często się to łamie -skomentował biznesmen. Jak się okazuje, praca z żoną sprawia mu wiele przyjemności. - Z Izą układa się idealnie, bo się idealnie uzupełniamy. Iza ma swoją rolę jako człowiek marketingu, show, a nienawidzi finansów, ja z kolei jestem dalej od kamer i zajmuję się tym co najważniejsze, finanse, rozwój, strategia dla firmy. Iza jest moją muzą - opowiedział Jabłoński.
W dalszej części wywiadu poruszono również kwestię ich prywatnych relacji. Mężczyzna ujawnił, jaką mama jest dla Christophera Janachowska. - Iza zajmuje się więcej Chrisem. Życzyłbym każdemu, żeby miał taką mamę (...). Iza jest idealna. Niekiedy mam do niej żal, iż bardziej zajmuje się małym niż mną, ale z kolei ponieważ ja się nim mniej zajmuję, to myślę sobie: "Dobra, to ma taką wielkość miłość od mamy" - skomentował Jabłoński. Co ciekawe, biznesmen liczy też, iż doczeka się jeszcze z ukochaną córki. - Chris to synek mamusi, jedyna szansa dla mnie to mieć córkę, żeby mieć swojego dzidziusia, bo Chris to tylko mama - dodał przedsiębiorca.
Związek Krzysztofa Jabłońskiego i Izabeli Janachowskiej rozwinął się w zawrotnym tempie. "Byłam w takim szoku"
Jabłoński miał wypatrzyć Janachowską jeszcze, gdy występowała ona przed laty w roli tancerki w "Tańcu z gwiazdami". Choć ich pierwsza randka miała trwać jedynie 45 minut, ostatecznie spędzili kilka godzin na rozmowie. Jak się okazuje, zakochani zamieszkali ze sobą zaledwie dwa tygodnie później. - Mój mąż mnie tu wprowadził. Chyba po jakichś dwóch tygodniach od naszego poznania powiedział, iż dosyć ma odwożenia mnie do domu i żebym może po prostu tu zamieszkała. No, ja byłam w takim szoku. Powiedziałam "słuchaj, no wiesz, mam swoje życie, swoją wolność, swoje mieszkanie". Trochę bałam się takiej relacji z mieszkaniem razem - wyznała gwiazda na TikToku. Więcej na temat małżeństwa Jabłońskiego i Janachowskiej znajdziecie w artykule: "Izabela Janachowska zamieszkała z Jabłońskim po trzech tygodniach. 'Miał dosyć odwożenia mnie do domu'".