Tak wyglądały ostatnie chwile życia Joanny Kołaczkowskiej: "Odeszła spokojnie"

party.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: MARIUSZ GRZELAK/REPORTER EN


Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość – Joanna Kołaczkowska, "Asia" z Kabaretu Hrabi, zmarła w nocy z 16 na 17 lipca po długiej, naznaczonej odwagą walce z agresywnym nowotworem. Miała 59 lat i odeszła w spokoju, otoczona bliskimi.

Joanna Kołaczkowska – pożegnanie wśród ukochanych

Ostatnie chwile Joanny Kołaczkowskiej upłynęły w domu, w otoczeniu najbliższych – rodziny, przyjaciół i kolegów z kabaretu. Nad jej łóżkiem unosiła się kojąca cisza. W oficjalnym komunikacie Kabaretu Hrabi napisano:

To było odejście pełne czułości – wypełnione wzajemnością, która dawała Asi siłę aż do ostatniego oddechu.

Walka z nadzieją – do samego końca

Joanna stoczyła heroiczny bój z chorobą. Kabaret Hrabi podkreślił, iż wykorzystano wszystkie dostępne metody leczenia, nigdy się nie poddała:

Nowotwór okazał się silniejszym przeciwnikiem, ale przez cały czas walczyła – z determinacją i nadzieją, by zostać na scenie, by rozśmieszać i wzruszać. Po jej odejściu Kabaret Hrabi wyznał, iż stracili nie tylko koleżankę, ale serce grupy:

To pożegnanie nie przyszło nagle – była przygotowana, otoczona uczuciem, w ciszy nadziei. A jednak… pustka, którą po niej pozostawiła, jest ogromna. Joanna Kołaczkowska odeszła spokojnie, wśród ludzkich serc i śmiechu, który tak wiele zdołała dać innym. Choć zakończyła się jej aktorska scena, jej miłość do sceny, szlachetność i obecność żyją w nas – w cichych wspomnieniach i każdym uśmiechu, jaki nam zostawiła.

Zobacz także: Mało kto znał prawdę o relacji Joanny Kołaczkowskiej i Dariusza Kamysa. Łączy ich nie tylko kabaret

Idź do oryginalnego materiału