Tak wyglądały ostatnie chwile Kamila Durczoka. Brat wszystko zapamiętał

pomponik.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: pomponik.tv


16 listopada minęła 3 rocznica śmierci Kamila Durczoka. Dziennikarz zmarł w wieku zaledwie 53 lat. Ostatni okres jego życia upłynął w cieniu poważnych problemów zdrowotnych. W tych trudnych chwilach mógł liczyć na brata.


Kamil Durczok zmarł, kiedy wydawało się, iż uporządkował swoje życie i wychodzi na prostą. 5 lat wcześniej jego kariera załamała się po ujawnieniu przez pracowników TVN-u sytuacji, które bardzo źle świadczyły o jego predyspozycjach kierowniczych.


Kamil Durczok w trudnych sytuacjach mógł liczyć na najbliższych


Jedynie najbliżsi stanęli wtedy po stronie Durczoka. Jego żona, Marianna Dufek zatrudniła agencję PR dla ratowania resztek wizerunku skompromitowanego dziennikarza, a on w rewanżu zapewniał, iż już nigdy jej nie zdradzi. Nerwy puściły jej dopiero wtedy, gdy zorientowała się, iż skrucha męża była krótkotrwała. Reklama


Ostatecznie to ona podjęła decyzję o zakończeniu małżeństwa, jednak najwyraźniej woli wspominać szczęśliwe chwile, zamiast rozpamiętywać te, które położyły się cieniem na ich miłości.


Marianna Dufek wspomina męża w 3. rocznicę jego śmierci


We wpisie, zamieszczonym na Instagramie w rocznicę śmierci byłego męża, przypomina imiona wszystkich psów, które przewinęły się przez ich życie:
"Kochał dziennikarstwo i psy. To nas do końca łączyło. Reszta miłości i pasji była chwilowa. Dziś całą sforę ma już obok siebie. Trzy Borysy: briard, golden i owczarek. I owczarki Sasza i Dymitr. Kiedy na początku września odszedł nasz i trochę Jego też Borys III pomyślałam, iż domknęły się kolejne drzwi. Wachuj ich tam na wiyrchu wszystkich Redaktorze”.
Ostatnie słowa to wyrażona po śląsku prośba, by tam na górze Durczok dobrze pilnował ukochanych psów.


Brat towarzyszył Kamilowi Durczokowi w ostatnich chwilach


W ostatnim okresie życia Kamilowi Durczokowi towarzyszył brat, Dominik. To on dopilnował, by media nie rozpisywały się o problemach zdrowotnych dziennikarza.
Między innymi dlatego jego śmierć dla większość osób była zaskoczeniem. W rozmowie z "Faktem" Dominik Durczok ujawnił, jak wyglądały ostatnie chwile brata:
"W ostatnich tygodniach jego życia to chyba ja byłem jego podporą. To do mnie dzwonił o drugiej w nocy, o piątej rano. Błagał, żebym przyjechał, mówił, iż się boi, iż sobie nie daje rady. Chciał, żebym po prostu z nim był".
15 listopada 2021 roku Kamil Durczok został przyjęty na oddział szpitalny z krwotokiem wewnętrznym. Zmarł następnego dnia.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Była żona Durczoka nagle pokazała to zdjęcie Kamila. Miała istotny powódByła żona Kamila Durczoka przerywa milczenie. Wyjawiła prawdę o zarobkach mężaKamil Durczok nie żyje. Dziennikarz zmarł w szpitalu, miał 53 lata
Idź do oryginalnego materiału