Stanisław Soyka przez dekady zachwycał publiczność swoją twórczością, głosem i sceniczną charyzmą. Jego utwory, m.in. „Tolerancja” i „Cud niepamięci”, weszły do kanonu polskiej muzyki. Jego odejście było szokiem tym bardziej, iż artysta do ostatnich chwil pozostawał blisko sceny i fanów.
Stanisław Soyka nie żyje
Stanisław Soyka zmarł nagle w wieku 66 lat w Sopocie na kilka godzin przed planowanym koncertem na Top of the Top Festival. Według ustaleń mediów artysta był już gotowy, by udać się do Opery Leśnej. Jego występ z Natalią Grosiak zaplanowany był na 20:55.
Informacja śmierci artysty została przekazana w trakcie trwania festiwalu. Transmisja TVN została przerwana, a w specjalnym komunikacie podkreślono, iż decyzja była wyrazem szacunku dla pamięci artysty i jego bliskich.
Ostatni występ Stanisława Soyki
Jeszcze kilka godzin przed śmiercią Stanisław Soyka brał udział w próbie do wieczornego koncertu. Towarzyszyła mu wokalistka Mikromusic Natalia Grosiak, z którą przygotowywał się do wspólnego wykonania utworu „Cud niepamięci”. To właśnie ona opublikowała w sieci wzruszający fragment nagrania, który, jak piszą internauci, dziś szczególnie chwyta za serce i nabiera szczególnej wymowy.
„To był ogromny zaszczyt Pana poznać, Panie Stanisławie. Ogromnie się cieszyłam na nasz wspólny występ. Bardzo się też stresowałam. Ale od Pana dostałam ogrom wsparcia, luzu i uśmiechu. Dziękuję…” – napisała Natalia Grosiak.
Nagranie próby gwałtownie obiegło sieć, a poruszeni fani i przyjaciele muzyka podkreślali, iż widać w nim całe ciepło i pasję Soyki. „To byłby piękny występ… Tak trudno uwierzyć, iż już nie zaśpiewa”, „Mimo okoliczności piękne wspomnienie”, „Cudowny duet. Bardzo smutny dzień dla muzyki” – czytamy w komentarzach.
Filmik z przygotowań udostępnił także producent Mateusz Balcerek, który pokazał, jak Soyka razem z innymi artystami szykował się do wykonania „Tolerancji”. Ostatecznie właśnie ten utwór stał się muzycznym hołdem dla artysty. Podczas festiwalu wykonali go jego przyjaciele-muzycy, a publiczność wysłuchała go na stojąco.