Tak wygląda letnia rezydencja Martyniuków. "Straszono, iż tu jest niebezpiecznie"

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Zenek Martyniuk wraz z żoną Danutą na co dzień mieszkają w miejscowości Grabówka, położnej na obrzeżach Białegostoku. Choć to ich ukochany dom, to w Białowieży mają swoją ostoję. Od kilku lat to tam uwielbiają spędzać wolny czas, pielęgnować ogród i odpoczywać pośród zieleni i śpiewu ptaków.
Po gwieździe disco polo można by się było spodziewać letniej posiadłości na miarę Wersalu. Jednak Zenek Martyniuk i jego żona postawili na coś zgoła innego. Kilka lat temu weszli w posiadanie starej chaty we wsi Białowieża. Wygląda na to, iż był to strzał w dziesiątkę. "Słucham ptaków, pachnie naturą i jest ciszej niż w Grabówce, gdzie wciąż słyszy się wycie syren z pobliskiego poligonu. Kocham tu być" - powiedziała Danuta Martyniuk w rozmowie z "Faktem".


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Danuta Martyniuk zatrudniła sprzątaczkę? Zdradziła, co robi w domowym zaciszu!


Zenek Martyniuk - dom w Grabówce, letnia chata w Białowieży
Zenek i Danuta Martyniukowie nie szczędzą sobie przyjemności. Mimo tego, iż mogą sobie pozwalać na liczne podróże, żona gwiazdy zdecydowanie woli zaszyć się w Białowieży. "Ja wolę to miejsce od zagranicznych wyjazdów i spędzam tu wakacje" - stwierdziła. Jak dowiadujemy się z serwisu, stary drewniany dom wpadł w ręce Martyniuków wprost z rąk ich znajomych, którzy zamierzali go sprzedać.


To ciemny, drewniany budynek, z jaśniejszą dachówką i oknami. Wewnątrz ściany pokrywa ciemna deska, a w pomieszczeniach znajdują się stuletnie drewniane meble, które podkreślają wystrój. Danuta dodała wnętrzu jeszcze więcej uroku, dekorując je koronkowymi firankami oraz innymi ozdobami, kupionymi na targach staroci. "Kocham to miejsce, jest tu pięknie, zielono i bardzo cicho" - powiedziała.


Tak odpoczywają Danuta i Zenek Martyniuk - dom leży przy granicy z Białorusią
Letnia rezydencja Martyniuków znajduje się blisko granicy z Białorusią. Choć okolica może wydawać się niebezpieczna, żona gwiazdy wcale nie narzeka. Wręcz przeciwnie, chwali sobie ogromny spokój, jaki wbrew pozorom panuje w tym rejonie.


Często jestem w domu w Białowieży. Gdy zaczęła się wojna w Ukrainie, w mediach straszono, iż tu jest niebezpiecznie. Tu cały czas było i jest spokojnie. To mówienie tylko wystraszyło turystów, przez co ucierpiało wiele gospodarstw żyjących z agroturystyki. Zapewniam, iż tu naprawdę nic się złego nie dzieje, a ja czuję się bezpiecznie i spokojnie


- stwierdziła Danuta Martyniuk. Słuchacie piosenek Zenka? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału