Stanley komentuje swoje zachowanie z finałowego odcinka "Sanatorium miłości" tuż po ogłoszeniu króla i królowej turnusu. Dlaczego tak nagle oddalił się od grupy?
Stanley o swoim zachowaniu w finale "Sanatorium miłości"
W finale "Sanatorium miłości" nie brakowało emocji. Po tym, jak Stanley nie został "Królem Turnusu", kamery pokazały jak oddalił się od grupy, zamiast cieszyć się z sukcesu swojej partnerki. Widzowie nie pozostawili na uczestniku suchej nitki: "Stanley rzucił focha za pierwszy taniec Uli. Jak dzieci na szkolnym komersie", "Jest BARDZO BARDZO zazdrosny a to nie jest dobrze?" - pisali w komentarzach.
Postanowiliśmy podpytać Stanley'a o jego zachowanie w finale. W rozmowie z Party.pl zaprzeczał, iż było to spowodowane zazdrością:
Tego tłumaczenia do końca nie przyjęła choćby przysłuchująca się temu Ula, która na koniec dodała:
Zobaczcie nasz nowy wywiad ze Stanley'em i Ulą.
Zobacz także:
- Ula z "Sanatorium miłości" gorzko o zachowaniu Anny i Małgorzaty: "Zazdrość, nienawiść a one aż przyklaskiwały"
- Marta Manowska obejrzała finał "Sanatorium miłości". Musiała zabrać głos
Cały wywiad dostępny tutaj:
