Jacek Wójcik zdobył popularność jako charyzmatyczny uczestnik programów emitowanych na antenie TTV, w tym przede wszystkim „Królowych życia”. gwałtownie podbił serca widzów dzięki swojej autentyczności, poczuciu humoru i pozytywnemu podejściu do życia. Poza ekranem Wójcik prowadził skromne życie, skupiając się na relacjach z najbliższymi, z dala od medialnego zgiełku.
Ostatnim telewizyjnym projektem, w którym uczestniczył, był program „Orzeł, czy reszka”, nagrywany latem. Odcinek z jego udziałem został wyemitowany we wrześniu – nikt nie przypuszczał, iż będzie to jego pożegnanie z widzami.
Choroba nowotworowa zabrała Jacka Wójcika
Śmierć Jacka Wójcika była szokiem dla jego fanów i bliskich. Zmarł nagle 1 października w wieku 57 lat po zaledwie trzytygodniowej walce z nowotworem. Diagnoza spadła jak grom z jasnego nieba, a choroba postępowała w błyskawicznym tempie.
Jego wieloletnia przyjaciółka, Edzia, w rozmowie z Faktem zdradziła, iż Jacek do końca był pełen energii i pozytywny. Choć często mówił o śmierci i nie krył, iż przykro mu, iż nie zdąży zrobić jeszcze tak wielu rzeczy, nie zatracał się w chorobie.
Edyta Nowak wspomina ostatnie dni przyjaciela
Edyta Nowak-Nawara, która towarzyszyła Jackowi w wielu programach TTV, jest wstrząśnięta jego odejściem. Jak podkreśliła, rozmawiała z nim tuż przed śmiercią. Wówczas nic nie wskazywało, iż koniec jest tak blisko:
Dodała również:
Jacek i Edzia byli przyjaciółmi od wielu lat. Widzowie pokochali ich za niepowtarzalne poczucie humoru i dystans do siebie. Na szklanym ekranie nierzadko byliśmy świadkami ich przekomarzania i drobnych żartów, jakie sobie robili.
W wywiadzie Edyta wspomniała również o dzieciach Jacka Wójcika. Jak podkreśliła, dzięki temu, iż są już dorosłe, nie musiał martwić się, co stanie się z nimi po jego śmierci.
 
Zobacz także: Syn Dagmary Kaźmierskiej zabrał głos po pogrzebie Jacka Wójcika. Stracił nie tylko jego




