Tak Marcin Mroczek i Marlena Muranowicz spędzili czas po rozprawie rozwodowej. Zaskakujący wybór

zycie.news 2 godzin temu
Zdjęcie: Marlena Muranowicz, Marcin Mroczek/YouTube @Ciekawski


To wydarzenie wywołało ogromne poruszenie w mediach i wśród fanów aktora, znanego z roli Piotra Zduńskiego w serialu M jak miłość. Choć para przez lata uchodziła za wyjątkowo zgodną, dziś ich drogi oficjalnie zaczynają się rozchodzić.

Rozwód, który zaskoczył fanów

Marcin i Marlena wspólnie wychowują dwóch synów i przez długi czas unikali medialnego rozgłosu. Dlatego ich decyzja o rozstaniu była dla opinii publicznej szokiem. Fani przyzwyczaili się do obrazu szczęśliwej rodziny, a tymczasem to, co wydawało się stabilne, rozpadło się na oczach całej Polski.

Samotna ucieczka w góry

Tuż po rozprawie Marcin Mroczek postanowił na chwilę odciąć się od medialnego zgiełku. Aktor wybrał się w Tatry, gdzie samotnie przemierzał szlaki. Zatrzymał się nad Morskim Okiem i podzielił się z fanami relacjami z wyprawy w swoich mediach społecznościowych. Jak sam przyznał, potrzebował chwili wytchnienia i ciszy, by poukładać emocje.

Marlena stawia na sport i nowe wyzwania

Marlena Muranowicz również postanowiła odreagować trudne chwile, ale w inny sposób. Wskoczyła w strój sportowy i ruszyła na siłownię. W relacjach na Instagramie przyznała, iż chce pozbyć się kilku kilogramów po wakacjach i rozpoczęła własną akcję motywacyjną dla obserwatorów. – Powroty są trudne. Ale akcję #polecie albo #zrzućkilogramywakacyjne uważam za otwartą – napisała.

Dwoje ludzi, dwie drogi radzenia sobie z emocjami

Choć pierwsza rozprawa rozwodowa była dla obojga dużym obciążeniem emocjonalnym, zarówno Marcin, jak i Marlena znaleźli sposób, by poradzić sobie z napięciem. On wybrał góry i bliskość natury, ona – aktywność fizyczną i kontakt z fanami w sieci.

Ich decyzje pokazują, iż rozstanie, choćby jeżeli bolesne, nie musi oznaczać rezygnacji z siebie. Każde z nich w swoim stylu szuka równowagi i siły, by wejść w kolejny etap życia.

Idź do oryginalnego materiału