Kamil jest jednym z najbardziej lubianych uczestników nowej edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Niestety, w jego związku z Joanną nie brakuje zawirowań. Oboje przyznają, iż w ich relacji „nie ma chemii”, choć ostatnio pojawiła się nadzieja na zmiany. Jednak po przyjeździe Joanny do Warszawy rozpętała się między nimi kolejna kłótnia. Co z tego wyniknie?
Nie do wiary, co stało się między Joanną i Kamilem ze „ŚOPW”
Kolejny odcinek kontrowersyjnego eksperymentu TVN pokazał, jak układają się relacje między uczestnikami. Niezmiennie u Agnieszki i Damiana wszystko zdaje się układać jak najlepiej, natomiast u Piotra i Agaty wciąż pojawiają się kolejne konflikty. Joanna i Kamil wciąż próbują do siebie dotrzeć, choć różnie im to wychodzi, a to wszystko przez „brak chemii”, o którym niedawno mówiła uczestniczka.
Ostatnie słowa Joanna ze „ŚOPW” rozsierdziły widzów, gdy zaczęła mówić o swoim mężu. W najnowszym odcinku widzieliśmy, jak uczestniczka show zabrała Kamila do stadniny koni. Oboje wyglądali, jakby świetnie się razem bawili, a w ich relacji pojawiło się światełko nadziei.
No on ma takie tekściki, one są miłe i śmieszne. Ja się śmieje z nich raczej. One mnie nie rozczulają, nie mam takiego czegoś, ale bawią mnie i tutaj zauważyłam, iż rzeczywiście coraz częściej się śmieję przy Kamilu
Może troszkę jakby spojrzeć na naszą przeszłość, jakby spojrzeć teraz na udział w eksperymencie, jakby spojrzeć na to, iż nie ma między nami tej chemii, ale i tak się ze sobą dogadujemy, spędzamy ten czas. Nie warczymy na siebie, czujemy się ze sobą dobrze, no nie wiem, jaki jest kolejny punkt, nie wiem co, wydarzy się później, ale jest w tym jakiś potencjał
Następnie uczestnik show zabrał swoją żonę do Warszawy, gdzie, jak uzgodnili oboje, teraz przyszedł czas na niego, by zaplanować ich wspólny czas. Kamil ze „ŚOPW” zorganizował dla żony romantyczną kolację, ale jej reakcja nie należała do najprzyjemniejszych, co mocno rozdrażniło widzów. Następnie, po spotkaniu ze znajomymi uczestnika show między małżeństwem doszło do kolejnej kłótni:
Obydwoje podnieśliśmy lekko głos, no bo siedzieliśmy jednak w knajpie. Wtedy użył właśnie tych słów, iż nie będzie koło mnie skakał i iż on czuje, iż ja nie doceniam
Puściły w nas jakieś emocje. Nie była to jakaś też wielka kłótnia, ale biorąc pod uwagę to jak wyglądają nasze relacje, to była to po prostu kłótnia
W zasadzie stało się to, co się musiało stać, czyli każdy zamknął się w sobie
Myślicie, iż Joannie i Kamilowi uda się dogadać?
Zobacz także: Agata ze „ŚOPW” ostro w rozmowie z ekspertką: „Jak Ci się nie podoba, to ja jadę”