Do Beaty Tyszkiwicz określenie "wielka dama polskiego kina" przylgnęło nie tylko ze względu na jej arystokratyczne pochodzenie i klasyczną urodę.
O jej salonowych manierach do tej pory krążą w show biznesie legendy. Na wspomnienia o Tyszkiewicz dała się też namówić Małgorzata Pieczyńska. Przed lary zagrały razem w "Komediantce".
Beata Tyszkiewicz: do zakończenia kariery zmusiło ja zdrowie
Beata Tyszkiewicz 8 lat temu wycofała się z życia publicznego. Zmusiły ją do tego problemy kardiologiczne, przez które kilkakrotnie wylądowała w szpitalu. Od tamtej pory gwiazda praktycznie nie wychodzi z domu i nie rozmawia z nikim poza najbliższą rodziną. Reklama
W trakcie swojej udanej kariery Tyszkiewicz wystąpiła w ponad 100 produkcjach filmowych i telewizyjnych. Z Małgorzatą Pieczyńską spotkała się na planie serialu "Komediantka".
Tak Małgorzata Pieczyńska wspomina pracę z Tyszkiewicz
Pieczyńska grała tytułową rolę i była tym mocno stremowana. Tyszkiewicz była zaś wielką gwiazdą, jednak nikomu nie dała tego odczuć. Jak wspominała Pieczyńska w rozmowie z "Super Expressem":
"Była cudowna, uwielbiana przez wszystkich, taka dobra i kochana. W tamtych czasach gwiazdorzenie było na porządku dziennym. Ona nigdy tego nie robiła. Była bardzo serdeczna i prosta w obejściu i to powodowało, iż jeszcze bardziej była kochana i była jeszcze większą gwiazdą”.
Beata Tyszkiewicz: z pracownikami technicznymi trzymała sztamę
Jak podkreśla Pieczyńska, bardzo istotną cechą Tyszkiewicz był szacunek, jaki okazywała ekipie technicznej. Mało kto wie, iż nauczyła się tego na początku kariery, w warszawskim Teatrze Ateneum.
Kiedy, mając już za sobą kilka głośnych ról filmowych, zjawiła się na pierwszej próbie, garderobiane obgadywały ją za plecami, nazywając "znaleziskiem z filmu". Po premierze Tyszkiewicz dosłownie obsypała je naręczami kwiatów, które otrzymała od fanów. Potem przez lata po Ateneum krążyło powiedzenie: "za pani Tyszkiewicz to dopiero były premiery!"
Dbałość i troska o pracowników technicznych zostały Tyszkiewicz na całe życie. Jak wspomina Pieczyńska, patrząc na nią, sama zrozumiała, jak bardzo to jest ważne:
"Była dobra dla wszystkich: dla oświetlacza, dla garderobianej, dla ekipy, która wykonywała najdrobniejsze zadania na planie. Ona dla wszystkich miała czas, zawsze znalazła czas, by każdemu spojrzeć w oczy i z przyjaźnią i serdecznością odpowiedzieć na pytanie, zainteresować się drugim człowiekiem. Patrzyłam na to z podziwem".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Beata Tyszkiewicz wycofała się z mediów. Na jaw wyszła prawda o jej życiowych decyzjach
Beata Tyszkiewicz pracowała 60 lat, a ma tak niską emeryturę. Kwota wprawia w osłupienieCzy Beata Tyszkiewicz jest arystokratką? Sprawdzamy, czy "pierwsza dama polskiego kina" ma błękitną krew