"Tajna inwazja" to Marvel dla dorosłych? Gwiazdy opowiadają, co wyróżnia nowy serial superbohaterski

serialowa.pl 1 rok temu

Uniwersum Marvela jest niesamowicie rozbudowane, a każdy nowy fan musi zmierzyć się z ogromną liczbą filmów i seriali. Tymczasem „Tajna inwazja” ma różnić się od dotychczasowych produkcji.

21 czerwca na Disney+ zadebiutuje kolejny serial Marvela – „Tajna inwazja”. Na początku zeszłego miesiąca pokazano zwiastun serialu „Tajna inwazja”, pojawiło się także mnóstwo zdjęć. Machina promocyjna ruszyła pełną parą, a gwiazdy opowiadają, czego możemy się spodziewać.

Tajna inwazja – nowy serial nie tylko dla fanów Marvela

Producent wykonawczy serialu Jonathan Schwartz porównywał wcześniej „Tajną inwazję” do thrillerów szpiegowskich Johna le Carré’a, a także takich seriali jak „Homeland” czy „The Americans”. Z kolei Ben Mendelsohn, który w MCU gra postać Talosa, w rozmowie z „USA Today„, podkreślił, iż „Tajna inwazja” to jego zdaniem produkcja dla dojrzalszego widza.

— To jeden z tych [seriali], które mogą kręcić dorosłych. Jest szalony. Mam nadzieję, iż to będzie jedna z najfajniejszych rzeczy, jakie stworzyli.

„Tajna inwazja” (Fot. Marvel/Disney+)

Z kolei Emilią Clarke, w rozmowie z „Empire Magazine” (za serwisem ComicBook) powiedziała, iż to na tyle świeży serial, iż osoby niezaznajomione z uniwersum Marvela także będą mogły go zobaczyć.

— To zdecydowanie serial dla fanów, ale to także serial, które moja mama, która nie ogląda Marvela, obejrzy i zrozumie, wiesz, o czym mówię. Możesz dostać się na niebezpieczne terytorium z tego rodzaju gatunkiem, gdzie jeżeli nie oglądałeś wszystkich 17 innych filmów lub seriali, to tego nie zrozumiesz. To [„Tajna inwazja”] w ogóle takie nie jest.

Tajna inwazja – o czym jest serial Marvela i Disney+?

Składająca się z sześciu odcinków „Tajna inwazja” ma rozpocząć się w momencie, w którym Nick Fury (Samuel L. Jackson) odkrywa spisek, mający na celu zainstalowanie podwójnych agentów na ważnych stanowiskach na całym świecie. Tyle iż nie są to ludzie, tylko dobrze znani z filmu „Kapitan Marvel” Skrulle – zmiennokształtni kosmici, będący w stanie udawać każdego człowieka. W filmie „Kapitan Marvel” Skrulle byli niewinnymi ofiarami galaktycznej wojny i potrzebowali pomocy. Teraz to się zmieni

„Tajna inwazja” (Fot. Marvel/Disney+)

Nick Fury walczył ramię w ramię z liderem Skrulli, Talosem. Od tego czasu minęły jednak dekady, Fury nie spełnił swojej obietnicy, iż znajdzie im planetę czy inne miejsce do życie. W „Tajnej inwazji” zobaczymy, jak grupa ekstremistów, zmęczona przeciągającym się czekaniem i proszeniem, bierze sprawy w swoje ręce i tak oto Skrulle zamieniają się w antagonistów. Przywódcą ruchu oporu, który się radykalizuje, jest Gravik (Kingsley Ben-Adir, „Pewnej nocy w Miami…”) – odrywa się on od frakcji Talosa i zaczyna działać na własną rękę.

Clarke wcieli się w G’iah, dorosłą już córkę Talosa, która nie zgadza się z jego działaniami. W obsadzie serialu są też m.in. Martin Freeman, powracający jako znany już fanom MCU agent CIA Everett K. Ross, Don Cheadle jako James „Rhodey” Rhodes, Olivia Colman w roli agentki MI6 oraz Cobie Smulders, która ponownie wcieli się w agentkę Marię Hill.

Tajna inwazja – premiera serialu 21 czerwca na Disney+

Idź do oryginalnego materiału