Wes Anderson: wierny fan Jodie Foster
Wes Anderson to reżyser o wyjątkowej wrażliwości wizualnej i niepowtarzalnym stylu. Przez lata udało mu się zebrać wokół swoich projektów imponującą grupę aktorską - od Tildy Swinton, przez Scarlett Johansson, Adriena Brody'ego, po Bena Kingsleya. Jednak mimo wielu prób, jednej współpracy do dziś nie udało mu się zrealizować: z Jodie Foster. Reżyser przyznał ostatnio w rozmowie z Colliderem, iż aż trzykrotnie proponował jej rolę w swoich filmach. Za każdym razem odpowiedź była odmowna.Reklama
"Przez lata miałem tyle filmów, do których zapraszałem Jodie Foster. Z każdym filmem szedłem do Jodie i oferowałem jej rolę. Wydaje mi się, iż to były trzy, może cztery filmy z rzędu. Spotkaliśmy się, polubiłem ją. Miałem nadzieję ją przekonać. Uważam, iż jest świetna. Pokochałem ją. W pierwszym filmie, który wyreżyserowała "Little Man Tate", wcieliła się w matkę. Pamiętasz ten film? Błyszczała tam" - wyznał.
Foster mówi "nie", ale Anderson nie traci sympatii
Mimo iż amerykańska aktorka, znana z takich filmów jak Milczenie owiec czy Taksówkarz, konsekwentnie odrzucała propozycje Andersona, ten nie ukrywa, iż przez cały czas darzy ją ogromnym uznaniem. Przyznaje jednak, iż kolejne próby mogą już być ryzykowne: "dziś przez cały czas chciałbym zaangażować Jodie Foster. Tylko obawiam się, iż po kilkukrotnym zapytaniu mogę nie mieć już dużych szans… Czasem mamy określony rodzaj pracy, jaki chcemy wykonać w danym miejscu w życiu, a my się nie złapaliśmy".
Dlaczego Foster nie zdecydowała się na udział w żadnym z projektów Andersona? Tego reżyser nie zdradza. Można jednak przypuszczać, iż aktorka - bardzo selektywna w doborze ról - po prostu nie odnalazła się w jego charakterystycznym stylu narracyjnym.
"Fenicki układ" już w kinach. Foster znów poza kadrem
Podczas Festiwalu Filmowego w Cannes Wes Anderson zaprezentował swój najnowszy film "Fenicki układ", w którym zagrali m.in. Benicio del Toro, Mia Threapleton i Michael Cera. Produkcja dostępna jest już także w polskich kinach. I choć Foster znów nie znalazła się w obsadzie, reżyser nie zamyka przed nią drzwi. Czy czwarta propozycja jeszcze kiedyś padnie? Hollywood zna już nie takie historie.
Jedno jest pewne: jeżeli kiedykolwiek Foster zdecyduje się na udział w projekcie Andersona, będzie to filmowe wydarzenie z ogromnym ładunkiem emocjonalnym - nie tylko dla fanów reżysera, ale także dla samej Jodie.
ZOBACZ TEŻ:
Najlepszy polski horror? Zapomniane arcydzieło lat 80.