Tadeusz Łomnicki: zachwyt i szok

kultura.onet.pl 5 dni temu
Komplementów nie szczędził sobie sam. "Zazdroszczę im, iż będą mogli mnie oglądać" — miał mówić, wyglądając zza teatralnej kurtyny. A gdy jeden z jego studentów nazwał go "mistrzem", stwierdził: "Jaki mistrzu? Mów do mnie: Boże!". Perfekcjonista rozsadzający scenę. Mistrz i tyran. W rocznicę premiery filmu "Gdziekolwiek jesteś panie prezydencie", gdzie Tadeusz Łomnicki wcielił się w Stefana Starzyńskiego, przypominamy losy aktora.
Idź do oryginalnego materiału