Ta scena z premiery "Pluribusa" była najtrudniejsza do nakręcenia. "Ten fragment prawie nas zniszczył"

serialowa.pl 1 godzina temu

Za nami premiera wyczekiwanego „Pluribusa” od Vince’a Gilligana, czyli celebrowanego twórcy „Breaking Bad”. Autor serialu Apple TV zdradził, która scena z premiery okazała się dla niego największym wyzwaniem.

Jeśli macie już za sobą dwuodcinkową premierę serialu „Pluribus” od Apple TV+, to pewnie wiecie już, którą scenę wskazałby Vince Gilligan („Breaking Bad”, „Better Call Saul”) jaką tę, która sprawiła mu najwięcej trudności przy pracy.

Pluribus – ta scena z premiery była trudna do nakręcenia

W rozmowie ze Screen Rantem celebrowany twórca „Pluribusa” bez wahania stwierdził, iż fragment dwuodcinkowej premiery, który sprawił mu najwięcej problemu, to nakręcona w jednym ujęciu sekwencja drogi do domu Carol (Rhea Seehorn) przez Albuquerque opanowane „apokalipsą szczęścia”.

— Ta scena prawie nas zniszczyła. Naprawdę chciałem sprzedać to wizualnie i wymyślić, jak sprawić, by wyglądało to naprawdę filmowo. Myślałem, iż zajmie to setki ujęć z różnymi rzeczami. Okazało się to niesamowicie trudne, ale jestem z tego bardzo dumny. Mieliśmy próbę generalną, podczas której dosłownie przećwiczyliśmy ujęcie, a potem nakręciliśmy je naprawdę- wspominał twórca serialu.

„Pluribus” (Fot. Apple TV)

Imponujący fragment – w którym kamera zostaje zawieszona nad autem protagonistki, podczas gdy w tle obserwujemy niepokojąco spokojne zachowanie pozostałych przy życiu „szczęśliwych ludzi” – został nakręcony na przestrzeni 12 godzin i ok. sześciu, siedmiu ujęć, z których ostatnie trafiło do serialu.

Rzeczonego fragmentu produkcji z pewnością nie zapomni też sama Rhea Seehorn, która podzieliła się swoimi osobistymi wrażeniami w wywiadzie z Colliderem. Cóż, jeżeli chodzi o imponujące liczby, to do połowy doby i siedmiu ujęć możecie dodać 300 skoordynowanych statystów, którzy mieli swoje indywidualne zadania na planie.

— Cały czas działo się bardzo wiele. Piekielna noc jazdy samochodem, droga do szpitala, gdzie pewnej nocy zasypał nas śnieg – jazda samochodem była bardzo niebezpieczna. Musieliśmy zmarnować całą noc. To zajęło trochę czasu i było ogromnym wyzwaniem fizycznym. To było jak rakieta kosmiczna [która spadła i mówi:] „Cześć! Witamy w produkcji. Zaczynamy”. Widziałam jednak pilotażowy odcinek i jestem bardzo dumna. Jestem dumna z siebie, ale przede wszystkim z tego, co zrobiła ekipa. Oglądam go i mówię: „O mój Boże”. Ponad 300 osób pracowało nad tym każdej nocy.

Obok Rhei Seehorn w nowym hicie twórcy „Breaking Bad” występują m.in. polska aktorka Karolina Wydra („Agenci T.A.R.C.Z.Y.”), Carlos Manuel Vesga („Rzut karny”) i Samba Schutte („Nasza bandera znaczy śmierć”).

Jeśli obejrzeliście już pierwsze dwa odcinki, sprawdźcie nasze wyjaśnienie apokalipsy w serialu „Pluribus”, a także samego tytułu serialu. Widzieliśmy już siedem odcinków (z dziewięciu), a tutaj znajdziecie naszą opinię: Pluribus – recenzja serialu. Sprawdźcie też rozpiskę całego sezonu Pluribus – kiedy odcinki na Apple TV.

Pluribus – kolejne odcinki w piątki na Apple TV

Idź do oryginalnego materiału