Ta aktorka melduje się w "Białym Lotosie" drugi raz. "To jak założenie mokrego kostiumu kąpielowego"

serialowa.pl 6 dni temu

3. sezon serialu „Biały Lotos” to mnóstwo nowych twarzy, ale też dawni znajomi. Serialowa miała okazję porozmawiać z Natashą Rothwell, która ponownie gra Belindę. Aktorka zdradziła, jak wyglądał powrót po kilku latach do postaci.

„Biały Lotos” rozpoczyna dziś 3. sezon na HBO i wiecie, co to oznacza: osiem tygodni spędzonych w słonecznym raju w towarzystwie okropnych ludzi, którzy w końcu zaczną się mordować. Nowa seria rozgrywa się w ekskluzywnym tajskim kurorcie i przedstawia wydarzenia z życia gości oraz pracowników na przestrzeni tygodnia. W ekipie, składającej się prawie wyłącznie z nowych osób, znalazła się Natasha Rothwell.

Biały Lotos sezon 3 – Natasha Rothwell o powrocie Belindy

Serialowa miała okazję porozmawiać przed premierą z aktorką, wcielającą się ponownie w Belindę, menedżerkę hotelowego spa z dziejącego się na Hawajach 1. sezonu „Białego Lotosu”. Już na samym początku nowej serii dowiadujemy się, iż bohaterka przez cały czas pracuje w Białym Lotosie, i trafiamy z nią do Tajlandii w ramach czegoś w stylu wymiany. Belinda przyjeżdża, aby dowiedzieć się więcej o tamtejszych programach wellness. Jak z perspektywy Natashy Rothwell wyglądał powrót do serialu i ponowne wskoczenie w tę samą rolę w zupełnie innych okolicznościach przyrody?

— Mówiąc o Belindzie i powrocie do roli, mam wrażenie, iż Carrie Coon [serialowa Laurie] podzieliła się ze mną naprawdę świetną metaforą. Powiedziała, iż to tak, jakby próbować założyć mokry kostium kąpielowy: jest ci trochę dziwnie i zastanawiasz się, co się dzieje, ale czujesz się naprawdę dobrze, kiedy znowu wchodzisz do wody. I tak właśnie się czułam, wcielając się w Belindę. To było po prostu takie: wiem, iż to pasuje, ale muszę tam dotrzeć. Muszę dotrzeć do tego miejsca. Muszę powiedzieć te słowa i wczuć się w rolę.

„Biały Lotos” (Fot. HBO)

Dla Belindy wyjazd do Tajlandii jest podróżą służbową, ale taką, w której bierze udział – i tym samym korzysta z życia w Białym Lotosie – z perspektywy gościa hotelu. A do tego gdzieś po drodze, kiedy jej nie oglądaliśmy, musiała przełknąć życiową porażkę, polegającą na tym, iż zamiast otworzyć własne spa, zmuszona była zostać w swojej dawnej pracy. W jakim miejscu znajduje się w tej chwili i jakie ma cele w 3. sezonie?

— Myślę, iż ona naprawdę stara się znów podsycać optymizm i nadzieję. I myślę, iż po tym jak została zdruzgotana w taki sposób, w jaki to miało miejsce w 1. sezonie, ona stawia pierwsze kroki kierunku ponownego zaufania wszechświatowi. (…) Myślę, iż Belinda, wybierając się w tę podróż, odzyskuje swój moment. Wchodzi w swoją miękką erę i próbuje rozgryźć, jak obdarowywać siebie w taki sam sposób, w jaki daje innym.

I myślę, iż możliwość budowania siebie poprzez uczenie się o swoim powołaniu jest dla niej pokarmem. Możliwość przesiadywania w hotelowej restauracji w charakterze gościa – to ją karmi i pozwala jej być czymś więcej niż tylko osobą użyteczną dla kogoś innego. I myślę, iż w tym sezonie naprawdę widać, jak ona zaspokaja wiele swoich pragnień.

Jakie pragnienia zaspokoi w 3. sezonie „Białego Lotosu” Belinda? jeżeli obejrzeliście już premierę, wiecie, iż przynajmniej jedno z nich może okazać się spełnieniem marzeń fanów serialu. A jeżeli jesteście ciekawi naszej opinii, oto i ona (widzieliśmy przedpremierowo sześć odcinków z ośmiu): Biały Lotos sezon 3 – recenzja.

Idź do oryginalnego materiału