Szymon Majewski dosłownie "najadał się strachu". Trzeba było pilnie wezwać pogotowie
Zdjęcie: Szymon Majewski
Szymon Majewski przekazał w piątek później wieczorem wiadomość o bliskim spotkaniu z owadem znanym jako bzyk. Przedstawiona w humorystycznym tonie historia w rzeczywistości niosła za sobą jednak spore niebezpieczeństwo. Konieczne okazało się wezwanie pogotowia ratunkowego.