Fani "Rancza" słyszeli już o planach kontynuacji serialu w formie audiobooka, włącznie z głosem zmarłego Pawła Królikowskiego wygenerowanym przez AI. Teraz mówimy jednak o serialu, który po 10-latach ma dostać nowy sezon. W rozmowie z portalem Plejada rąbka tajemnicy uchylił reżyser serialu Wojciech Adamczyk.
11. sezon "Rancza". Co będzie w nowych odcinkach
Powrót do Wilkowyj po praktycznie dekadzie będzie możliwy dzięki nowej inicjatywie TVP. Adamczyk przekazał, iż realizowane są rozmowy o nakręceniu ostatniego sezonu "Rancza".
"W tej chwili zrezygnowałem z tego [audiobooka – red.], ponieważ urodziła się nowa inicjatywa ze strony Telewizji Polskiej, żeby jednak wrócić do przygotowania normalnego serialu" – powiedział Plejadzie Adamczyk.
Dlaczego dopiero teraz pojawiło się okno na nakręcenie serialu? Reżyser ujawnił, iż zrobiło się zbyt politycznie.
"W pewnym momencie po raz pierwszy nie było wójta, Czerepacha i księdza, tylko był prezydent, premier i biskup – przestaliśmy być anonimowi. Zaczęto chyba uważać, iż to jest za dużo o prawdziwej polityce" - przekazał reżyser.
Teraz realizowane są nowe rozmowy i wydaje się, iż aktualna TVP jest zainteresowana.
Wedle informacji z portalu Plejada, nowy sezon będzie miniserialem złożonym z 6. odcinków na podstawie scenariusza Andrzeja Grembowicza. Powstał przed jego śmiercią i miał posłużyć za bazę słuchowiska.
"Bardzo mi na tym zależy, ponieważ wiem, iż jemu też niezwykle mocno na tym zależało. To byłoby godne uczczenie pamięci i hołd dla tak fantastycznego scenarzysty" - powiedział Adamczyk.
Reżyser jest też pewien, iż dotychczasowi aktorzy chętnie powrócą do produkcji, aby uczcić pamięć zmarłego scenarzysty.
Emisja "Rancza" zakończyła się na 10 sezonie w 2016 roku. Wcześniej był plan, aby ostatni sezon został nakręcony w formie słuchowiska. Kwestie postaci Kusego, granego przez zmarłego aktora Pawła Królikowskiego, miał odczytywać lektor AI naśladujący jego głos. Na ten zabieg zgodę miała wyrazić żona aktora Małgorzata Ostrowska-Królikowska.
Źródło: Plejada.