Szykuje się nowy klasyk science fiction. Film trafi do kin wcześniej, niż sądzimy?

film.interia.pl 3 dni temu
Zdjęcie: materiały prasowe


"Project Hail Mary", najnowszy film Phila Lorda i Christophera Millera, ma wejść do kin 20 marca 2026 roku. Odbyły się już pierwsze pokazy testowe, a reakcje publiczności są nader entuzjastyczne. Czy może to oznaczać, iż zobaczymy film wcześniej?


"Project Hail Mary" jest oparty na książce Andy'ego Weira pod tym samy tytułem. Opowiada o astronaucie, który budzi się w opustoszałym statku kosmicznym bez wiedzy o swojej tożsamości. Z czasem odkrywa, jaka była jego misja.
W roli głównej wystąpił Ryan Gosling. Towarzyszą mu Sandra Hüller i Milana Vayntrub. Scenariusz napisał Drew Goddard. Za kamerą stanęli Phil Lord i Christopher Miller, twórcy serii "21 Jump Street", pomysłodawcy animacji "Lego: Przygody" oraz "Spider-Man: Uniwersum". Film będzie dystrybuowany przez Amazon MGM Studios. Zdjęcia zakończyły się w październiku 2024 roku.Reklama


"Project Hail Mary". Entuzjazm po pierwszych pokazach


Pierwsze kilka minut "Project Hail Mary" pokazano w kwietniu 2025 roku podczas CinemaConu w Las Vegas. Publiczność była wtedy pod wielkim wrażeniem. Później odbyły się pierwsze pokazy testowe. Jak podaje blog "World of Reel", także spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem. Widzowie porównali film do "Interstellar" Christophera Nolana oraz "Nowego początku" Denisa Villeneuve'a. Pochwały otrzymał także Gosling, który miał dać jeden z najbardziej zaangażowanych występów w swojej karierze.
Co więcej, widzowie byli pod wielkim wrażeniem strony technicznej. Mimo iż to premiery zostało ponad dziewięć miesięcy, niemal trzygodzinny film wydaje się w ostatniej fazie postprodukcji. Efekty specjalne wyglądały na niemal ukończone.


"Project Hail Mary" może iść po Oscary w 2026 roku?


Pojawiło się pytanie, czy jeżeli kolejne pokazy spotkają się z podobnymi reakcjami, wytwórnia Amazon MGM nie zdecyduje się przyspieszyć premiery "Project Hail Mary" i wprowadzić go do kin w okresie bożonarodzeniowym. Tym samym film mógłby wziąć udział w wyścigu po Oscary w 2026 roku.
Idź do oryginalnego materiału