"Szybcy i wściekli": Cristiano Ronaldo zostanie gwiazdą kina akcji?

filmweb.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: plakat


"Szybcy i wściekli" to znakomity tytuł dla serii o wyścigach samochodowych, ale równie dobrze mógłby pasować do – powiedzmy – opowieści o piłkarzu przekraczającym granice sportu. Trudno powiedzieć, czy to samo pomyślał o nim kiedyś Cristiano Ronaldo, którego kariera w Arabii Saudyjskiej pozwala na większą elastyczność grafikową; choćby taką, która umożliwiłaby mu po raz pierwszy pojawienie się na wielkim kinowym ekranie. Jak informuje portal The Hollywood Reporter, nie jest wykluczone, iż pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki wymieni kulę na koło i pojawi się za kierownicą 11. części "Szybkich i wściekłych".

Getty Images © Denis Doyle


Czy Cristiano Ronaldo pojawi się w nowych "Szybkich i wściekłych?"



Szansę na pojawienie się Cristiano Ronaldo w "Szybkich i wściekłych 11" dziennikarze The Hollywood Reporter wynieśli bezpośrednio z instagramowego konta Vina Diesela, ojca samochodowej marki. W najnowszym poście w mediach społecznościowych aktor pozuje do zdjęcia z legendą Realu Madryt. To jednak nie zdjęcie, a jego opis wywołał najwięcej zamieszania. Możemy z nim przeczytać bowiem:

Każdy pytał, czy on zostanie częścią mitologii "Szybkich i wściekłych". Muszę wam powiedzieć, iż to prawdziwy gość. Napisaliśmy dla niego rolę... – czytamy na koncie aktora. Oryginalny post prezentujemy Wam poniżej:


Ciężko powiedzieć jednoznacznie, czy Vin Diesel robi sobie z fanów żarty, czy faktycznie udało mu się przekonać samego Cristiano Ronaldo, by swoją ekranową obecnością uświetnił finał serii "Szybkich i wściekłych". Ta druga opcja wydaje się mniej absurdalna, niż można by w pierwszym odruchu założyć. Aktor nieprzerwanie promuje bowiem nienakręconą wciąż 11. część serii, która pozostaje jego absolutnym priorytetem. Wiadomo też, iż finałowy film musi wiązać się z czymś specjalnym. W tym sensie angaż niezwykle popularnej gwiazdy sportu byłby wyborem jednoznacznie uświetniającym ostatnią część serii. Jej premiera dogadana została z Universalem na kwiecień 2027 – a więc już po mundialu w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. Impreza nie tylko przyciągnie spojrzenia Amerykanów na piłkarskie boiska i rozbudzi zainteresowanie sportem. Wedle przewidywań, może być też symbolicznym momentem zakończenia kariery sportowej przez Cristiano.

Jak informują dziennikarze, Diesel wynegocjował z wytwórnią datę premiery ostatniej części "Szybkich i wściekłych" pod trzema żelaznymi warunkami. Po pierwsze akcja filmu ma powrócić do Los Angeles – miejsca, w którym wszystko się zaczęło. Po drugie, sednem filmu mają pozostać samochody oraz kultura ulicznych wyścigów, od której sukcesywnie odchodzono w ostatnich latach. Trzeci postulat dotyczy z kolei samej fabuły. Dla Diesela jest kluczowe, by jego bohater Dom miał okazję połączyć się z Brianem, w którego przez siedem części wcielał się tragicznie zmarły Paul Walker.

Trzecia rzecz to ponowne połączenie Doma i Briana O’Connera. To właśnie dostaniecie w finale – obiecał Diesel.

"Szybcy i wściekli 10" – zwiastun filmu




Idź do oryginalnego materiału