Sztuczna inteligencja wybrała najlepszy polski film. "Przełomowy, nowatorski"

Zdjęcie: Fot. YouTube - Portalfilmowy.pl (zrzut ekranu)


Sztuczna inteligencja wybrała najlepszy polski film i wskazała pięć argumentów, dlaczego tak sądzi. Jednym z nich było "ponadczasowe przesłanie".
Dziennikarze Chillizet postanowili zapytać sztuczną inteligencję, jaki jest najlepszy polski film. W odpowiedzi AI wskazała "Człowiek z marmuru" z 1976 roku w reżyserii Andrzeja Wajdy. Jak się okazało, za takim osądem kryło się pięć argumentów.


REKLAMA


Zobacz wideo "Odwilż 2" [ZWIASTUN]


Najlepszy polski film według sztucznej inteligencji. Oto powody
Sztuczna inteligencja stwierdziła, iż "Człowiek z marmuru" jest "przełomowym filmem politycznym". Jak wskazała, film Andrzeja Wajdy krytykował bowiem wprost system komunistyczny w Polsce, co było niezwykle odważne w tamtych czasach. Kolejnym powodem była "nowatorska forma narracji", ponieważ produkcja ma konstrukcję quasi-dokumentalną. Trzecim argumentem było "ponadczasowe przesłanie" przejawiające się w tematyce dotyczącej propagandy i jednostki w systemie totalitarnym, co zdaniem AI jest "aktualne również dziś".


W kolejnych punktach sztuczna inteligencja doceniła nagrody, które zdobyła produkcja. Jedną z nich była FIPRESCI w Cannes. AI przypomniała również "Człowieka z żelaza", czyli kontynuację "Człowieka z marmuru", która została nagrodzona Złotą Palmą w Cannes. Zdaniem sztucznej inteligencji film był bowiem "równie istotny". Jak możemy przeczytać w serwisie Filmweb, pierwsza produkcja zdobyła również między innymi dwie Złote Kaczki, Złote Grono za najlepszą rolę kobiecą i Złote Lwy.


O czym jest "Człowiek z marmuru"? Fabuła porusza zmagania w dążeniu do prawdy
Film opowiada o studentce szkoły filmowej realizującej film na temat murarza z Nowej Huty - Mateusza Birkuta. Był to przodownik pracy, o którego losach w pewnym momencie zaginął słuch. Kobieta postanawia więc odkryć, co stało zarówno za sukcesem mężczyzny, jak i jego nagłym upadkiem. Prowadzone przez nią śledztwo odkrywa więcej szczegółów o rzeczywistości otaczającej Mateusza Birkuta niż o nim samym. W pewnym momencie studentce udaje się jednak znaleźć jego syna.