
Co wydarzyło się w 31. odcinku "Szpitala św. Anny"? Kaja dostała list z Okręgowej Izby Lekarskiej, Wroński wytoczył kolejne działa, a ordynator odsunął ją od pacjentki. Zyta stanęła w jej obronie i w końcu przemówiła dyrektorowi szpitala do rozsądku. Ojciec Łukasza postawił mu ultimatum. Wojtek uratował dwie dziewczynki, które zatruły się gazem. Dzięki jego dociekliwości ojciec wycofał oskarżenia wobec starszej córki, którą podejrzewał o celowanie odkręcenie gazu w kuchence.