Szlem w bez atu
Zygmuntowi Gołębiewskiemu (*15.03.1931 – †03.07.2003), teściowi, nauczycielowi matematyki.
Życie rozdaje różne karty.
Najczęściej słabe, rzadko dobre.
Kto jednak umysł ma otwarty,
zakończy je zwycięskim robrem.
Przy stole karta szła Ci zawsze.
Czy siadłeś wzdłuż czy w poprzek wanny.
Dzisiaj inaczej na to patrzę…
Karty tasował Bóg, zachłanny.
Chciał byś się nagrał, po wsze czasy.
Byś nie chciał już do grania wrócić.
Wszak przyszykował Tobie klasy
w niebieskiej szkole, byś mógł uczyć…
Tak jak za życia. Mnożyć, dzielić.
Liczyć ułamki i procenty.
Tobie pozwoli czas powielić.
Nie trzeba jemu innych świętych.
Na koniec siądziesz, Bóg stasuje.
Wylicytujesz – Szlem w bez atu.
Żaden ze świętych nie skontruje.
Ugracie. Prawem aksjomatu.
Bydgoszcz, 17 kwietnia 2024 r.,
© Wojciech Majkowski