Szefowie mediów o ich przyszłości w Polsce. Krytykowali prasę samorządową

opolska360.pl 4 miesięcy temu

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach był areną panelu „Media i ich przyszłość”. Ten odbył się w ramach większego bloku „Media, komunikacja i kultura”. Dyskusja skupiona była wokół zmian, jakie przechodzą współczesne media, m.in. przez rozwój technologii i sztucznej inteligencji oraz związanych z tym nowymi możliwościami odbioru.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach. Media – dynamiczny sektor

Uczestnicy debaty mówili o sytuacji w mediach na przykładzie swoich firm. Na wstępie Dorota Żurkowska, członkini zarządu TVN, mówiła o uruchomieniu platformy streamingowej Max. Ta w Polsce ma działać od 11 czerwca.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, 8 maja – panel „Media i ich przyszłość”. Na zdjęciu od lewej Dorota Żurkowska (Warner Bros. Discovery) i Patryk Pallus (Wirtualnemedia.pl).

– Uważamy, iż to będzie jedno z największych wydarzeń w mediach tego roku w Polsce. Mówiąc o zmianach widzimy, jak bardzo one się zmieniły na przestrzeni ostatnich 20 lat – stwierdziła Dorota Żurkowska.

Wskazała, iż nie bez znaczenia były tu przemiany ekonomiczne i wejście Polski do UE.

Media to jeden z najbardziej dynamicznie zmieniających się sektorów. Kiedy zaczął się tworzyć, zaczął się też zmieniać i transformować w kierunku digitalowym. Dziś widz i wideo, i telewizji konsumuje nie tylko tradycyjnie, ale i przez platformy streamingowe obecne już w Polsce – mówiła.

– Dlatego liczy się już nie tylko to, iż konsument chce oglądać wtedy, kiedy ma czas i na takim urządzeniu, jakie preferuje. Po erze zachłyśnięcia się streamingiem widzimy różne potrzeby w zakresie doboru contentu, jego podawania i dostępu do informacji, na której odbiorcy zależy. Dlatego np. uruchomiliśmy w tym roku dwadzieścia kanałów tzw. nowej generacji poświęconych z założenia określonym tematom z produkcji telewizyjnej.

Czy telewizja tradycyjna się kończy? – Na pewno nie. Wszyscy się już odżegnali od tych przepowiedni – mówiła. – Zmienia się jednak model konsumpcji. Dziś telewizja to nie są duże ekrany linearne w podawaniu program za programem, ale to są biblioteki VOD czy sięganie do starych odcinków.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach. TikTok nie tylko dla nastolatków?

Z kolei o tym, iż TikTok to nie tylko platforma dla nastolatków z generacji Z mówił Piotr Żaczko, Communications Manager, Central & Eastern Europe w TikTok.

– Trzy, cztery lata temu faktycznie myślało się o TikToku jako o platformie dla nastolatków. I w dużej części to była prawda. Dziś dużą częścią użytkowników są dorośli. Dojrzeliśmy, zarówno w zakresie demografii, jak rodzaju i jakości contentu. Niezmienny natomiast jest fakt, iż wszyscy oni określają się „młodymi duchem”. Mimo, iż nie zawsze na to data urodzenia na to wskazuje – ocenił.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, 8 maja – panel „Media i ich przyszłość”. Na zdjęciu od lewej: Maciej Maciejewski i Piotr Żaczko.

Dodał, iż bez względu na PESEL użytkownicy TikToka poszukują przede wszystkim świeżości, nowości, inspiracji.

– Dlatego też zmiana modelu konsumpcji mediów bardzo mocno widoczna jest właśnie na TikToku. Skuteczność tej platformy w oferowaniu treści wynika z bazowania na zainteresowaniach użytkowników – powiedział Piotr Żaczko.

Prezes Polska Press: Odbudowa wiarygodności

Dużym wątkiem debaty była przyszłość grupy wydawniczej Polska Press, która przechodzi zmiany po jesiennych wyborach. Pod znakiem zapytania jest m.in. czy Orlen wystawi ją na sprzedaż. Zenon Nowak, obecny prezes spółki, zapewnił, iż Polska Press będzie działać dalej w obecnych ramach.

Nastawiamy się na odzyskanie swojej należnej pozycji rynkowej. Wyglądała ona różnie przez kilka minionych lat. Dlatego teraz skupiamy się na odbudowie wiarygodności, relacjach z czytelnikami i partnerami biznesowymi – powiedział szef spółki.

Na pytanie prowadzącego, Patryka Pallusa, naczelnego portalu Wirtualnemedia.pl, czy spółka pójdzie w rozbudowę internetu kosztem częstotliwości wydań drukowanych, powiedział, iż firma ta od zawsze była mocno kojarzona z dziennikami regionalnymi.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, 8 maja – panel „Media i ich przyszłość”. Z mikrofonem – Zenon Nowak, prezes Polska Press.

– W portfolio mamy ich dwadzieścia dwa. Ale od wielu lat Polska Press to tak naprawdę też internet: serwisy związane markami regionalnymi, bardzo duży brand NaszeMiasto.pl czy inne serwisy tematyczne. Obserwujemy sytuację na rynku prasy, ale to nie prasa będzie tym, na czym chcemy się najmocniej skupić – mówił.

Stwierdził, iż rozwój digital przez parę lat był zahamowany. Teraz spółka chce znów poświęcić mu więcej uwagi.

Media specjalistyczne a internetowe. „To samo boisko, różne gry”

Szerokim portfolio serwisów specjalistycznych może się pochwalić Grupa PTWP. Piotr Mieśnik, dyrektor wydawniczy stwierdził, iż media specjalistyczne i masowe bazują na różnych modelach biznesowych.

– Media masowe internetowe żyją głównie z odsłon. Przemielą wszystko i zawsze chcą jeszcze więcej – mówił. – Z kolei w mediach specjalistycznych skupiamy się na bezpośrednim dotarciu do tych grup, na których nam zależy. Dlatego wydaje mi się, iż dziś media masowe internetowe zaczynają spełniać rolę rozrywkową. choćby przy tematach poważnych. jeżeli chcemy poczytać np. o zdrowiu, możemy poczytać o miotełkach, które czyszczą jelita aż oponka znika. A w mediach specjalistycznych przeczytamy o poważnych programach profilaktycznych raka jelita grubego. Gramy więc na tym samym boisku, ale w różne gry.

„Rzeczpospolita”: Rządzi internet i prenumerata

Z kolei o subskrypcjach mówił Maciej Maciejowski, prezes Gremi Media wydającej m.in. „Rzeczpospolitą”.

– Rośniemy rok do roku trzycyfrowo. Dla nas internet i część subskrypcyjna jest przyszłością. Nie ma innej drogi dla takich mediów jak „Rzeczpospolita”. Dla nas ważna jest nie tylko prędkość – bo jesteśmy szybcy w podawaniu newsów – ale przede wszystkim skupiamy się na analizie, opiniach i jakimś głębszym spojrzeniu – mówił Maciej Maciejowski.

– Kiedyś źródło utrzymania pochodziło od ludzi, którzy kupowali gazetę i od reklamodawców w niej pojawiających się. Dziś pochodzi ono z online w hybrydowym trybie. Bo przez cały czas jesteśmy też w prenumeracie. Dlatego dziś najważniejszym kanałem dla nas jest prenumerata i internet.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, 8 maja – panel „Media i ich przyszłość”. Na zdjęciu Maciej Maciejewski, Gremi Media.

Szef Gremi Media stwierdził też, iż nie ma planu na odejście od druku dziennika.

– Wiele zależy od tego, jak będzie rozwijała się dystrybucja prasy w Polsce. Ubolewam nad tym, iż Polska jest jednym z niewielu państw zachodniej Europy, która w jakiś sposób nie wspiera dystrybucji prasy. To wstyd. Bo to nie musi być tylko wsparcie finansowe. Może to wsparcie dotyczyć np. samego VAT-u lub jego wysokości. W ten sposób ograniczamy ludziom dostęp do jakościowej i odpowiedzialnej informacji oraz analizy.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach. „Prasa nie umrze”

Na ile subskrypcje internetowe mogą równoważyć spadek sprzedaży gazet drukowanych?

– Już równoważą. Pytanie brzmi, czy zrównoważą wpływy wydawania pieniędzy na reklamy w prasie. A to jest ten cel – powiedział Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” stwierdzając, iż prasa w Polsce na pewno nie umiera.

– Ostatnie osiem lat pokazało, jak media są ważne. Mamy oczywiście duże problemy. Choćby ten, iż „Ruch” przestał kolportować prasę. Ale mamy też więcej czytelników niż mieliśmy w najlepszych czasach wydawnictw papierowych. Sprzedawaliśmy średnio pół miliona egzemplarzy dziennie. To było dwadzieścia lat temu. A dziś mamy 12 mln realnych użytkowników w internecie, 303 tysiące subskrybentów, co jest najlepszym wynikiem w Polsce i jednym z lepszych w Europie. Daje nam 20. miejsce w świecie – wyliczał.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, 8 maja – panel „Media i ich przyszłość”. Na zdjęciu Roman Imielski, „Gazeta Wyborcza”.

Zastępca naczelnego „Wyborczej” stwierdził również, iż „papier” z rynku nie zniknie nigdy.

– On się przepoczwarza, jest go mniej. A wydania będą bardzo drogie – mówił. – Zawsze porównuję tę sytuację do rynku winyli. W pewnym momencie wydawało się, iż one zniknęły z rynku. One będą, tylko okazało się, iż to po prostu luksusowy towar.

Stwierdził, iż prasa w „papierze” dziś nie jest najważniejsza.

– Celem jest digitalizacja, którą uruchomiliśmy dekadę temu kopiując działania „New York Timesa”. To jest przyszłość. Prasa codzienna była pierwszą ofiarą digitalizacji, odpływu reklam, przeniesienia informacji do internetu bezpłatnie. Dzięki temu wypracowano modele dzięki którym jest nadzieja, iż jakościowe media będą się rozwijać – powiedział Roman Imielski.

– Głęboko wierzę w misję. Ale nie pogoni za fake newsami i klikami. A za jakościowym dziennikarstwem, jak reportaż czy dziennikarstwo analityczne czy śledcze, które są drogie. To się będzie rozwijać – dodał.

Wolność i niezależność mediów w Polsce. „Sytuacja jest problematyczna”

Moderator dyskusji powołał się na publikację Światowego Indeksu Wolności Prasy z 3 maja. Polska plasuje się w jego raporcie na 47. pozycji na cały świat. Natomiast sytuacja w naszym kraju określana jest jako „problematyczna”.

„W raporcie jest mowa o tym, iż zwycięstwo opozycji pod koniec 2023 roku stwarza szansę na poprawę prawa do informacji” – cytował naczelny portalu Wirtualnemedia.pl.

Prowadzący zapytał uczestników dyskusji, czy 47. lokata jest dla Polski zadowalająca? Roman Imielski ocenił, iż Polska stoi przed wielkim wyzwaniem.

Chodzi o to, jak w Polsce mają wyglądać media publiczne. Wyzwaniem jest również oczywiście sytuacja Polska Press. Ponieważ wiadomo, iż taki koncern, jak Orlen nie powinien mieć takich mediów – ocenił.

Gazety samorządowe. Potrzebne radykalne porządki

Ostro skrytykował również rynek gazet samorządowych. – Potrzebne są radykalne porządki. To jest nieuczciwa konkurencja również dla lokalnej prasy i lokalnych tygodników, bo te tytuły nie mają szans na wygranie takiej walki. A wszyscy wiemy, jak generalnie wyglądają gazety samorządowe. Oczywiście są dobre, które rzeczywiście informują. Ale w większości są to periodyki propagandowe dla lokalnej władzy – powiedział Roman Imielski.

Jako konieczność wskazał odpolitycznienie mediów. – To co się stało w latach 2015-2023 z mediami tzw. publicznymi, to główny problem na naszym rynku. A wiemy, iż choćby w wielu krajach demokratycznych, jak np. Węgry, można sprawić, iż wolne media praktycznie znikną.

Z kolei Maciej Maciejowski zwrócił uwagę, iż prawdziwą wolnością mediów jest wolność ekonomiczna.

– Dopiero wtedy można mówić o mediach niezależnych od władzy, gdy są w stanie utrzymać swoje redakcje i publikować pod prawem prasowym, które w Polsce nie jest takie złe – stwierdził.

Na liście grzechów polskich mediów publicznych wymienił spadek do zaufania do zawodu dziennikarza.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach, 8 maja – panel „Media i ich przyszłość”

– To co się działo wokół TVP i Polskiego Radia jest skandalem. To czego powinniśmy szukać, to wzrostu standardów – mówił Maciejowski.

Natomiast Dorota Żurkowska z TVN stwierdziła, iż jednym z największych zagrożeń bezpieczeństwa jest dezinformacja.

– Była ogromna chęć na destabilizację biznesu mediowego. To dość łatwo mogło doprowadzić do sytuacji, jaką mieliśmy na Węgrzech – dodała.

Polska Press. Transparentność i otwartość w nowym rozdaniu

Z kolei prezes Polska Press ocenił, iż to, jakie działania podejmuje w tej chwili jego spółka, znacząco może wpłynąć na postrzeganie Polski w rankingu wolności mediów.

– W tej chwili zmieniamy redaktorów naczelnych. Odwołaliśmy wszystkich, którzy zostali po zmianie władzy powołani. Ale też pierwszy raz robimy bardzo dużą otwartą rekrutację na naczelnych we wszystkich regionach, we wszystkich tytułach i serwisach. Otrzymaliśmy kilkaset zgłoszeń. Chcemy zaprosić ludzi z rynku – podkreślił Zenon Nowak.

– To nie jest tak, iż powiedzieliśmy, kto i gdzie ma być redaktorem naczelnym. Chcemy być transparentni i pokazać, jak ta firma się zmienia. Dlatego przeprowadzamy proces otwarty – zapewnił.

W tym miejscu moderator dyskusji przywołał obawy mówiące, iż jeśli Polska Press wciąż będzie należała do Orlenu, czyli spółki skarbu państwa, to niekoniecznie oznacza, iż zwiększy się niezależność mediów w Polsce.

– Mogę odpowiadać za granice pomiędzy biznesem a redakcją. Mogę państwu zagwarantować, iż tych wpływów politycznych nie będzie. I nie będziemy taką firmą, jaką Polska Press, Telewizja Polska czy Polskie Radio były przez ostatnie lata – zaznaczył.

Pełna debata – podobnie jak inne dyskusji – dostępna jest dla zarejestrowanych użytkowników na stronie Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału