Beata Tadla stawiła czoła oskarżeniom o stosowanie Ozempiku. W najnowszym wywiadzie dziennikarka wyjaśnia, iż za jej metamorfozą stoją ciężka praca i determinacja, a nie popularny lek. "Jak ktoś mi coś wmawia, a ja wiem, iż to nie miało miejsca, reaguję bardzo źle. Nie lubię niesprawiedliwości" - stwierdziła.