Za nami ostatni z dwóch koncertów Billie Eilish w Polsce – moment, na który fani czekali latami, w końcu stał się rzeczywistością. Tauron Arena Kraków rozbrzmiała mieszanką radośniejszych i mroczniejszych brzmień, pulsujących basów, a także spokojnych dźwięków gitary akustycznej i pianina. Prawie dwugodzinne widowisko było pełne wzruszeń i – jak przystało na polską publiczność – potężnego, wspólnego śpiewu. Przez cały koncert było widać jedno: Billie Eilish naprawdę zależy na bliskości z fanami.