Brazylijscy fani System Of A Down zgotowali zespołowi niezapomniane, pirotechniczne powitanie, odpalając na koncercie własne race i fajerwerki.
System Of A Down zakończyli niedawno trasę koncertową po Ameryce Południowej. Ostatnim występem był ten w São Paulo. Wydarzenie odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych, nie tylko ze względu na samych artystów, lecz przede wszystkim przez zachowanie fanów, którzy na koncerty przynieśli własną pirotechnikę.
W przeciwieństwie do wielu zespołów grających na stadionach, System Of A Down nie zdecydowali się na wykorzystanie profesjonalnych efektów pirotechnicznych. Ich miejsce zajęła publiczność, która masowo odpalała race, fajerwerki i inne środki pirotechniczne.
Mimo iż trudno przypuszczać, by zespół zachęcał fanów do takich działań, nie wydaje się również, by próbował je powstrzymywać. Na oficjalnym profilu zespołu oraz u Darona Malakiana pojawiły się nagrania dokumentujące sytuację. Sam gitarzysta napisał tak:
To nie jest strefa wojny, to nie są zamieszki – to koncert rockowy w stylu System Of A Down w Brazylii.
Nagrania gwałtownie zyskały popularność w sieci. Widoki z brazylijskich koncertów zespołu określane są jako efektowne, ale i niebezpieczne.
Poniżej można zobaczyć jeden z filmów dokumentujących wydarzenie:
Zespół rozpoczął trasę pod koniec kwietnia, prezentując wyjątkowy repertuar. Po raz pierwszy od dziesięciu lat wykonali utwory takie jak „Arto” z płyty „Toxicity” oraz „Attack” z 2005 roku.