Rodzina Lecha Wałęsy, ikony Solidarności i byłego prezydenta Polski, doświadczyła wielu radości, ale także głębokich tragedii. Szczególnie bolesne były losy dwóch synów – Przemysława i Sławomira – którzy zmarli w młodym wieku, zmagając się z osobistymi demonami i trudnościami.
Przemysław Wałęsa – życie i przedwczesna śmierć
Przemysław Wałęsa, syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy, urodził się w 1974 roku jako trzecie z ośmiorga dzieci Danuty i Lecha. Przez wiele lat pracował w Straży Granicznej. W młodości ożenił się z Eweliną, studentką politologii – razem doczekali się dwóch synów, Bartosza i Dominika. Po rozwodzie związał się z Katarzyną, jednak to małżeństwo również się rozpadło. W 1993 roku spowodował wypadek, w którym ucierpiała jedna osoba, za co został skazany na karę w zawieszeniu.

Problemy zdrowotne i walka z uzależnieniem
Przemysław zmagał się z problemami zdrowotnymi, w tym z chorobą alkoholową. Był znany z trudnych relacji rodzinnych i osobistych. Jego życie naznaczone było licznymi wyzwaniami, które ostatecznie doprowadziły do przedwczesnej śmierci.
Okoliczności śmierci i reakcje rodziny
8 stycznia 2017 roku ciało Przemysława Wałęsy zostało znalezione w jego mieszkaniu w Gdańsku przez jednego z członków rodziny. Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich. Chociaż początkowo zakładano, iż mężczyzna popełnił samobójstwo, później prokuratura ustaliła, iż do śmierci doszło z powodu przewlekłej choroby. Lech Wałęsa wówczas nie komentował publicznie śmierci syna, ale wiadomo, iż była to dla niego ogromna tragedia. „Był ukochanym synem taty, bo najbardziej do niego podobnym” – wspominał brat Jarosław Wałęsa w rozmowie z „Polityką”.
- Zobacz też: Dzieci Lecha Wałęsy: trudne dorastanie w cieniu ojca-legendy. Wspomnienia, które łamią serce

Sławomir Wałęsa – samotność i tragiczny koniec
Sławomir Wałęsa, urodzony w 1972 roku, był drugim dzieckiem Lecha i Danuty Wałęsów. Zmarł 30 kwietnia 2025 roku w wieku 53 lat. Jego ciało zostało znalezione w mieszkaniu w Toruniu po zgłoszeniu od zaniepokojonych sąsiadów.
Zmagania z nałogiem i izolacja społeczna
Sławomir od lat zmagał się z chorobą alkoholową, co miało wpływ na jego życie osobiste i relacje rodzinne. Był dwukrotnie żonaty i miał czworo dzieci, jednak nie utrzymywał z nimi bliskich kontaktów. Żył w izolacji, co pogłębiało jego problemy „Nie da się pić i mieć rodzinę. Ja wybrałem alkohol. Rzuciłem rodzinę, żeby pić”, wyznał w jednym z wywiadów.
Relacje Sławomira z ojcem także były trudne. W mediach wielokrotnie pojawiały się doniesienia o braku kontaktu i wzajemnym żalu. Syn nie ukrywał swojego rozczarowania. W czerwcu 2023 roku Lech Wałęsa odwiedził Toruń – wygłosił wykład, poszedł do kościoła, robił sobie zdjęcia z turystami. Ale z synem się nie spotkał. Sławomir dowiedział się o wizycie ojca… z internetu. „Nie jesteśmy ostatnio w najlepszych relacjach. Ojciec do mnie nie zadzwonił. Zna przecież numery moich dwóch telefonów. Jakby chciał zadzwonić, to by zadzwonił”, opowiedział niedługo później dziennikarzom „Super Expressu”.
Ostatnie dni i odkrycie śmierci
30 kwietnia 2025 roku sąsiedzi, zaniepokojeni brakiem kontaktu ze Sławomirem, zawiadomili służby. Policja i straż pożarna weszły do jego mieszkania, gdzie znaleziono ciało. Sekcja zwłok wykazała, iż przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Lech Wałęsa o stracie synów
Śmierć dwóch synów była dla Lecha Wałęsy ogromnym ciosem. Po śmierci Sławomira, były prezydent wyraził swój ból i żal, mówiąc: „Szatan trafił mi drugiego syna, ale nie pokona mnie”. Podkreślił także, iż brak czasu dla rodziny w przeszłości jest czymś, czego teraz bardzo żałuje. Lech Wałęsa w swoich wypowiedziach po śmierci synów często odnosił się do trudności, jakie niesie życie publiczne i jego wpływ na rodzinę. Wyraził żal z powodu braku obecności w życiu swoich dzieci i podkreślił, iż walka o wolność Polski miała swoją cenę. „To moja sprawa. Rachunek za całkowite oddanie się walce o wolność Polski muszę zapłacić. Nie miałem czasu dla rodziny, kiedy dzieci dorastały i mnie potrzebowały” czytamy.
