Syn Jacka Braciaka jest osobą transpłciową. "Wiedziałem, iż tata się mnie nie wstydzi"

kobieta.gazeta.pl 5 miesięcy temu
Zdjęcie: Syn Jacka Braciaka jest osobą transpłciową. 'Wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi'//Agencja Wyborcza.pl: Marcin Stępień, YouTube screen: 7 metrów pod ziemią


Jacek Braciak jest ojcem Konrada. Kilka lat temu aktor zdecydował się na poruszające wyznanie. - Moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak myślę, iż moje dzieci to ludzie wolni - powiedział Braciak.
Trzy lata temu Jacek Braciak udzielił wywiadu magazynowi "Zwierciadło". Jego odpowiedź na pytanie, czy "jego córki są wolnymi kobietami", udzielił zaskakującej wypowiedzi. - Jestem ojcem dwóch córek i syna. Dlatego iż moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak myślę, iż moje dzieci to ludzie wolni - wyznał aktor. Gdy o wywiadzie zrobiło się głośno, Braciak przyznał, iż nie otrzymał zgody swojego dziecka na to szczere wyznanie.
REKLAMA


Zobacz wideo


Syn Jacka Braciaka: "Przeszedłem przez cały akronim LGBT+"
Jakiś czas po głośnym wyznaniu, aktor wraz z synem udzielili wywiadu "Replice". Jak wyznał Konrad, nie gniewał się na ojca. - Dobrze się stało. Miałem łzy w oczach, gdy tata powiedział mi o wywiadzie. Nie potrzebowałem tego, bo wiedziałem, iż tata się mnie nie wstydzi, jednak był to ogromny wyraz akceptacji. Tym bardziej, iż dany publicznie - wyznał.
Mężczyzna otworzył się w rozmowie na temat swoich trudnych doświadczeń. - Przeszedłem przez cały akronim LGBT+, tylko w innej kolejności. Najpierw wyoutowałem się jako literka B (osoba biseksualna - przyp. red.), potem L (lesbijka - przyp. red.), następnie T (osoba transpłciowa - przyp. red.), a na końcu G (gej - przyp. red.). Zajęło mi to ładnych parę lat, które nie były dla mnie łatwe - wyznał. Po jednej z rozmów z siostrą Konrad zapisał się na terapię. Jak wyznał, była to najlepsza decyzja w jego życiu.


Jacek Braciak o synu: Jest mądrym i odpowiedzialnym człowiekiem
Aktor opowiedział, jak ten proces wyglądał z jego perspektywy. - Kiedy dowiedziałem się, iż Konrad jest transpłciowy, przedmiotem mojej troski było tylko to, żeby wszystko odbyło się zgodnie z adekwatnym procesem. Mam na myśli terapię i tak dalej, by do momentu, kiedy stanie się to ostateczne, mówię o zabiegach, operacjach, nie mieć wątpliwości. I on to wszystko zrobił nie dlatego, iż ja tak chciałem, ale dlatego, iż jest mądrym i odpowiedzialnym człowiekiem - wyznał Jacek Braciak.
Syn Jacka Braciaka ma już 29 lat Syn Jacka Braciaka ma już 29 lat Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl


"Wiedziałem, iż pozowanie nago i pokazanie zdjęcia publicznie wzmocni mnie"
Warto wspomnieć, iż rok temu syn aktorka został jedną z twarzy kalendarza dwumiesięcznika "Replika". Jego bohaterami byli nieheteronormatywni mężczyźni. Jak wyznał, zdecydował się na ten krok, ponieważ chciał podkreślić, iż jest dumny ze swojego ciała. - Kiedy otrzymałem propozycję pozowania nago w kalendarzu, instynktownie zapaliłem się do tego pomysłu. Nie chciałem jednak podejmować pochopnej decyzji, więc dałem sobie czas do namysłu. Ostatecznie powiedziałem »tak«. Wiedziałem, iż pozowanie nago i pokazanie zdjęcia publicznie wzmocni mnie. Jestem dumny z ciała, które tak długo było dla mnie (i przez cały czas bywa) źródłem bólu i powodem traum - powiedział Konrad.
Idź do oryginalnego materiału