Rozstanie Sylwii Grzeszczak i Libera było jednym z wydarzeń, o których mówili nie tylko fani artystki, ale i wszystkie media. Od tego czasu zdążyli się rozstać też Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela, oraz kilka innych par znanych z show-biznesu, a tymczasem Sylwia Grzeszczak powoli układa sobie życie na nowo, a w mediach jest głośno o tym, iż nowym partnerem piosenkarki jest Maciej Buzała, który był już w związkach m.in. z Blanką Lipińską czy Anną Karwan. Do tej pory w sieci nie pojawiały się ich wspólne zdjęcia, ale teraz to się zmieniło i pierwszy kadr z Sylwią Grzeszczak i Maciejem Buzałą opublikował na Instastories komik Rafał Pacześ.
Sylwia Grzeszczak i Maciej Buzała w końcu pokazali się razem na zdjęciu
Sylwia Grzeszczak choćby po głośnym rozstaniu z Liberem współpracowała z byłym partnerem, a choćby wspólnie stworzyli takie utwory jak: „Motyle” oraz „Och i Ach”, które szturmem zdobyły listy przebojów. Była para dzieli się też opieką nad ich córką Bogną, jednak prywatnie są już w innych związkach. Jakiś czas temu było głośno o nowej partnerce Libera, a od jakiegoś czasu to nowy związek Sylwii Grzeszczak jest na ustach wszystkich. Piosenkarka według medialnych doniesień ma spotykać się z Maciejem Buzałą, a ostatnio choćby pochwaliła się randką w przestworzach, ale do tej pory nie zdecydowała się opublikować ich wspólnego zdjęcia w mediach społecznościowych i nie wybrali się razem na żadną oficjalną imprezę, gdzie mogliby zostać sfotografowani przez fotoreporterów.
Tymczasem wspólne zdjęcie Sylwii Grzeszczak i Macieja Buzały pojawiło się właśnie w instagramowej relacji Rafała Paczesia. Komik zdradził za dużo?
Sylwia Grzeszczak nie ukrywa, iż jest naprawdę szczęśliwa i układa jej się nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym. Co więcej, artystka zdecydowała się spełnić swoje wielkie marzenie i zaczęła przygodę z lataniem.
Zaczęłam latać dosłownie kilka tygodni temu. Wydaje mi się, iż zawsze było mi to potrzebne. Kiedy byłam jeszcze mała, a leciał samolot w kierunku naszego bloku, bo mieszkaliśmy blisko lotniska, zawsze wymawiałam jakieś życzenie. Widząc już z daleka świecącą się lampkę samolotu, prosiłam Boga, żeby ten samolot mnie zabrał i spełnił moje marzenia. Z perspektywy czasu wydaje mi się, iż chciałam, aby samolot po prostu zabrał te wszystkie moje emocje i przeniósł mnie w inne miejsce.