Minął rok, odkąd Sylwia Bomba i Grzegorz Collins oficjalnie zadebiutowali jako para na Wieczorze Charytatywnym "Gwiazdy Dobroczynności". Na wspólne wyjście zdecydowali się dopiero, gdy uznali swój związek za poważny.
Wcześniej woleli, by rozwijał się po cichu i w rezultacie tak dobrze udało im się dotrzymać sekretu, iż kompletnie skołowali Grażynę Wolszczak, która uważa się za bliską znajomą Grzegorza. Reklama
Sylwia Bomba i Grzegorz Collins poznali już swoje rodziny
Odkąd tajemnica wyszła na jaw, Sylwia nabrała śmiałości w opowiadaniu o swoim szczęściu. Wiosną tego roku wraz z ukochanym przetestowali swój związek na wspólnych wakacjach na Karaibach.
Celebrytka chętnie podkreśla w wywiadach, iż Grzegorz podbił serca jej rodziców, chociaż warto, by nauczył się przegrywać z jej tatą w szachy. Bomba nawiązała serdeczną relację z córką Collinsa z poprzedniego związku, a choćby nieźle dogaduje się z jej mamą. W rozmowie z Plotkiem wyznała, iż Grzegorz świetnie odnalazł się z roli zastępczego taty jej córeczki, Antoniny.
Sylwia Bomba nie naciska na ślub
W tej sytuacji chyba rzeczywiście czas na kolejny krok. Jednak w rozmowie z Pomponikiem Bomba zapewnia, iż nie należy do kobiet, którym koniecznie zależy na obrączce. Zapytana o ślub, odpowiedziała wymijająco:
"A, to już pytanie do tamtego typa, co tam stoi…. Rozmawiamy o tym dość otwarcie i ze strony Grzesia padły słowa, które gdzieś tam mi zapadły w serce".
Przy okazji drążenia tematu wyszło, iż Sylwia ma pewne marzenie, również związane z biżuterią na palcu, chociaż nie musi to być od razu obrączka:
"Jakieś kroki zostały poczynione, może nie od razu "hajtnięcie się", bo jednak ślub to bardzo ważna decyzja, ale marzy mi się, żeby być narzeczoną".
Sylwia Bomba i Grzegorz Collins biorą pod uwagę tylko ślub cywilny
Jak można wywnioskować z jej słów, do oficjalnych zaręczyn jeszcze nie doszło, więc o dacie ślubu za wcześnie jeszcze wspominać, wiadomo jednak, iż ceremonia będzie miała charakter świecki:
"Z Grzesiem mamy takie samo zdanie na ten temat: chcielibyśmy ślub umowny. Czyli cywilny”.
Podobnie, jak w przypadku wielu osób, reprezentujących podobny światopogląd, Sylwia oddziela tradycję od religii. Jak wyznała, dotyczy to na przykład świąt:
"Obchodzimy wigilię, bo to fajny czas rodzinny, są te wszystkie tradycje. Dla mnie łamanie opłatkiem jest takie emocjonalno-rodzinne. Wiadomo, skąd się wywodzi, ale dla mnie to jest taka tradycja, która zawsze była u mnie w domu".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Sylwia Bomba podjęła ostateczną decyzję. Chodzi o córkę [POMPONIK EXCLUSIVE]Sylwia Bomba przekazuje pilne wieści. Celebrytka trafiła do szpitala
Sylwia Bomba potwierdziła związek z Grzegorzem Collinsem. "Największy coming out tego roku"