Sykut-Jeżyna wskazała skutek uboczny swojej pracy. "Nie spodziewałam się"

pomponik.pl 11 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Paulina Sykut-Jeżyna udzieliła nam wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak pracuje jej się w programie "halo tu polsat". Prezenterka wskazała także, co uważa za skutek uboczny wykonywanego przez siebie zawodu.


Paulina Sykut-Jeżyna to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich prezenterek. Od 2016 roku jest jedną z prowadzących program "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" w Telewizji Polsat, a od niedawna sprawdza się także jako prowadząca w nowej śniadaniówce stacji "halo tu polsat". Prezenterka gościła nie dawno na gali z okazji wręczenia nagród Marki Roku 2024, na której została wyróżniona za swoją pracę. Przy okazji udzieliła nam wywiadu, w którym pochyliła się nad karierą.Reklama





Paulina Sykut-Jeżyna wskazała skutek uboczny swojej pracy


Paulina Sykut-Jeżyna na początku rozmowy mówiła o nagrodzie, jaką dostała podczas rozdania nagród Marki Roku 2024. Podkreśliła, iż nigdy nie miała ambicji, aby stać się popularną postacią - sławe określa jako skutek uboczny wykonywanego zawodu.


"Nie spodziewałam się (wyróżnienia na gali - red.), ale są to zawsze miłe momenty w naszej pracy, kiedy ktoś nas docenia i mówi, iż jesteśmy fajni. Ogromne wyróżnienie i radość. (...) Nigdy nie miałam ambicji, żeby być medialną postacią. Zawsze uważałam, iż ta popularność to jest skutek uboczny. (...) Nigdy mi nie zależało na tym, żeby być popularna ze względu na aspekty mojej pracy" - powiedziała Pomponikowi.Dziennikarka spełnia się od niedawna w roli prowadzącej "halo tu polsat". Jak sama twierdzi, jest niezwykle szczęśliwa, iż może być częścią zespołu. "To jest wspaniale miejsce. Czuje się tam we adekwatnym miejscu o adekwatnym czasie. Coś wspaniałego, iż mogę w tym uczestniczyć, to spełnienie marzeń" - powiedziała.

Paulina Sykut-Jeżyna szczerze o "halo tu polsat"


Sykut-Jeżyna podkreśliła, iż na sukces śniadaniówki Polsatu składa się ciężka praca całej ekipy. Wspomniała o osobach, które nie są widoczni na pierwszym planie, a w ten sam sposób przykładają się do wysokiej oglądalności, co twarze porannego show.
"Mamy bardzo dobry zespół, który pracuje na ten sukces, bez nich by tego nie było. Mamy wydawców, reporterów, dziennikarzy, którzy fajni z nami współpracują. Bo my jesteśmy widoczni, ale jest grupa, która nie jest widoczna. (...) Pracy jest bardzo dużo przy takim programie - nie każdy wie, jak wiele elementów musi się złożyć na sukces. (...) Jesteśmy jeszcze na etapie docierania się, więc to dopiero początek dla nas" - mówiła dla Pomponika.
Program "halo tu polsat" emitowany jest jedynie trzy dni w tygodniu. Paulina Sykut-Jeżyna nie ukrywa, iż ma chrapkę na więcej. Chciałaby, aby w przyszłości śniadaniówka witała swoich widzów w każdy dzień. "Mam nadzieje, iż tak będzie. Na razie przyzwyczajamy widza do tych trzech dni, ale fajnie by było, gdybyśmy startowali codziennie" - przekazała Pomponikowi.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Paulina Sykut-Jeżyna mówi o kryzysach w związku. Tak szczera jeszcze nie była
Paulina Sykut-Jeżyna zabrania tego córce. Woli odwlec to w czasie
Paulina Sykut-Jeżyna o rywalizacji w "Tańcu z gwiazdami". Wymowne słowa
Idź do oryginalnego materiału