W tym roku poruszenie i negatywne reakcje wywołała kampania American Eagle, w której wzięła udział Sydney Sweeney. Aktorka odniosła się do kontrowersji w nowym wywiadzie.
Przypomnijmy, iż „Sydney Sweeney Has Great Jeans” („Sydney Sweeney ma świetne dżinsy”, brzmi tak samo jak „Sydney Sweeney ma świetne geny”) – to hasło kampanii, które, jak zapewnia marka: „od początku dotyczyło wyłącznie dżinsów. Jej dżinsów. Jej historii”. Kontrowersje wywołał fragment reklamy, w którym Sweeney mówi, iż geny są przekazywane potomstwu, często determinując cechy takie jak kolor włosów, osobowość, a choćby kolor oczu, a jej dżinsy są niebieskie. Gra słów wywołała poruszenie. Część internautów, zwracając uwagę na wygląd aktorki oskarżyła AE o nawiązania do propagandy nazistowskiej.

Inni skrytykowali reakcję jako przesadzoną i nazwali to sztucznym doszukiwanieme się kontrowersji tam, gdzie ich nie ma. Biały Dom skrytykował opozycję wobec kampanii za nadmierną polityczną poprawność, a Donald Trump stwierdził, iż zapałał do Sweeney sympatią.
W rozmowie Sweeney przyznała, iż nigdy nie kusiło jej napisanie oświadczenia w tej sprawie, bo nie chciała mówić ludziom, co mają myśleć. Wiem, kim jestem, znam swoją wartość i wiem, iż jestem dobrą osobą. Z ekscytacją czekam na to, co się jeszcze wydarzy. Nie pozwalam na to, by ludzie definiowali, kim jestem. Zrobiłam reklamę dżinsów. Reakcja była zaskakująca, ale ja naprawdę codziennie noszę dżinsy. Do tego sprowadzała się reklama, a to były naprawdę świetne dżinsy. Nie wpłynęło to na mnie w żaden sposób.
Sweeney dodała, iż surrealne było zobaczyć, iż w sprawę zaangażował się Trump, ale iż sama nie śledziła tego na bieżąco ze względu na realizowanie 3. sezonu Euforii.


















