Oddajmy przeprawy promowe Niemcom? Mieszkańcy Świnoujścia mają dość chaosu
Czy Świnoujście straciło kontrolę nad jedną z najważniejszych funkcji miejskiej komunikacji? Czy zatem oddajmy przeprawy promowe Niemcom, skoro takie pytania coraz częściej pojawiają się wśród mieszkańców, turystów i internautów obserwujących, co dzieje się na miejskich przeprawach promowych. Od miesięcy pojawiają się awarie, zmiany w rozkładach, opóźnienia i chaos, którego nikt zdaje się nie kontrolować.
Komary w Świnoujściu atakują
Promy w kratkę
Poranne dojazdy do pracy, szkoły czy pociągu stają się w Świnoujściu loterią. Zawodzi nie tylko technika, ale przede wszystkim – organizacja. Może warto pomyśleć o oddaniu przepraw promowych Niemcom.
Owszem, awarie się zdarzają, ale gdzie jest plan B? Gdzie zarządzanie kryzysowe, komunikaty w czasie rzeczywistym, koordynacja z rozkładami pociągów? Dziś wielu mieszkańców i gości miasta zadaje sobie pytanie: czy ktoś w ogóle tym zarządza?
Miasto bez gospodarza? Internauci nie zostawiają suchej nitki
Komentarze są ostre, ale w pełni uzasadnione:
-
„Czy miasto zwróci mi za taksówkę, bo nie zdążyłem na pociąg przez prom?”
-
„Skoro Niemcy potrafią zorganizować dojazd do latarni, może niech przejmą też promy?”
-
„Od roku to samo. Chaos, opóźnienia i brak informacji. Czy to jeszcze Europa, czy już absurd?”
Te głosy nie są hejtem, ale desperacją zwykłych ludzi, którzy mają dość. Nie chcą niczego za darmo – oczekują tylko normalnego funkcjonowania podstawowej usługi komunalnej.
Robert Makłowicz w Świnoujściu i Międzyzdrojach. Pytamy: ile to kosztowało mieszkańców regionu?
Czy naprawdę nie da się lepiej? Gdzie instynkt gospodarza?
Od wielu miesięcy słyszymy zapowiedzi remontów, przetargów, analiz i strategii. Tylko co z tego, skoro poranny prom – najważniejszy dla mieszkańców – nie odpływa, gdy powinien? Ludzie nie mają wyjścia – zostają z ręką w nocniku, w korkach albo przepłacają za taksówki.
Czy władze miasta naprawdę nie widzą, iż dla wielu osób prom to nie atrakcja turystyczna, ale jedyna droga do pracy? Gdzie elastyczność, gdzie zarządzanie sytuacją? Dlaczego promy nie są zsynchronizowane z pociągami, skoro wiadomo, iż to dziś główny kierunek podróży?
Czy to celowe działanie? A może po prostu brak kompetencji?
Coraz częściej słychać głosy, iż może miastu wcale nie zależy na sprawnym działaniu przepraw. Że może komuś zależy, by mieszkańcy się zniechęcili, by komunikacja przez tunel lub prywatne środki transportu zdominowały miasto. A może to po prostu klasyczna niemoc urzędnicza? Niektórzy twierdzą, iż czas oddać Niemcom przeprawy promowe
Tak czy inaczej – nie jest dobrze. Mieszkańcy oczekują konkretów, rozwiązań i – przede wszystkim – gospodarza z prawdziwego zdarzenia, który stanie na wysokości zadania.
Czy Świnoujście potrzebuje zarządu kryzysowego do prowadzenia promów? Czy potrzebna jest reforma? A może czas na radykalny krok – oddać przeprawę promową komuś, kto umie to zorganizować?
Świnoujście potęgą energetyczną? 364 statki z gazem nie mogą się mylić!