Świnoujście czeka na efekty wizyty Joanny Agatowskiej w Warszawie – czy tym razem będzie sukces?
Kilka tygodni temu prezydent Świnoujścia Joanna Agatowska opublikowała w mediach społecznościowych efektowne zdjęcie swoje oraz zastępcy, pana Mazepy, stojących przed jednym z ministerstw w Warszawie. Fotografia wyglądała niczym kadr z kroniki sukcesów samorządowych – eleganckie stroje, poważne miny, prestiżowe tło. Jednak poza samym zdjęciem nie pojawiła się dotąd żadna informacja, co ta wizyta przyniosła mieszkańcom Świnoujścia.
Mieszkańcy, a także lokalne media, czekają na konkrety. Jakie decyzje zapadły w stolicy? Jakie środki finansowe udało się zdobyć? Jakie projekty udało się przyspieszyć? Niestety, Urząd Miasta do tej pory nie przedstawił żadnych oficjalnych komunikatów w tej sprawie.
Niektórzy komentatorzy przypominają, iż to nie pierwsza taka podróż do Warszawy. W przeszłości podobne wizyty miały dotyczyć m.in. dopłat do przeprawy promowej czy drogę Ku Morzu. Niestety – mimo szumnych zapowiedzi – wszystkie te inicjatywy zakończyły się fiaskiem, a mieszkańcy do dziś nie widzą realnych efektów rozmów na szczeblu ministerialnym.
Pojawia się więc pytanie – czy tym razem historia się powtórzy? A może prezydent Agatowska wróciła z Warszawy z konkretnymi ustaleniami, które zostaną ogłoszone w najbliższym czasie? Odpowiedź na to pytanie wciąż pozostaje w sferze spekulacji, bo magistrat milczy.
Dla wielu mieszkańców liczy się nie sama obecność władz miasta w stolicy, ale przede wszystkim namacalne rezultaty takich podróży – dodatkowe środki na inwestycje, poprawa infrastruktury, rozwój turystyki czy wsparcie dla kluczowych projektów gospodarczych. Bez tego każde kolejne zdjęcie z Warszawy będzie odbierane jedynie jako element PR-u, a nie realnej pracy na rzecz miasta.
Świnoujście czeka na jasną odpowiedź: co przyniosła wizyta Joanny Agatowskiej i jej zastępcy w ministerstwie? Czy wreszcie będzie można mówić o sukcesie, czy też mieszkańcy po raz kolejny usłyszą wymijające tłumaczenia?