Święto gwary w Izbicku. Młodzi dbają o tradycję. Za nami kolejne Śląskie Beranie

Zdjęcie: Konkurs Śląskie Beranie w Izbicku [fot. Katarzyna Doros-Stachoń]

Izbicko na chwilę stało się dziś (23.05) stolicą śląskiej gwary. To za sprawą 31. edycji konkursu krasomówczego Śląskie Beranie. Na scenie prezentowały się dzieci i młodzież, które recytowały monologi lub występowały w specjalnie opracowanych scenkach.

- U mnie wszyscy w domu mówią po śląsku. W klasie mamy dużo osób, którzy nie rozumieją po śląsku, tylko bardziej po polsku. Ale uczymy ich choćby trochę - mówi Oliwia Więcek, która z koleżankami wystawiała scenkę o polterabend, czyli zabawie na dzień przed ślubem.- Przedstawiamy pierwszą komunię Bercika. U nas po prostu na co dzień mówi się po śląsku. Cała rodzina goda - dodaje Aleksandra Mróz z Suchodańca.- Gmina Izbicko jest krainą śląskiego berania - mówi wójt Marzena Baksik. - U nas się goda i u nas się mówi. Jak trzeba dzieci mówią, dostosowują się do danej sytuacji. Troszeczkę tak jest, iż ten język troszkę zanika. Aczkolwiek ja mam takie wrażenie, iż teraz na nowo, znowu się to tak jakby wzbudziło. - To jest taki bardzo unikatowy, piękny język. Warto pielęgnować, kultywować właśnie tutaj ten konkurs - dodaje Anna Pospiech, nauczycielka i opiekun grupy ze szkoły w Malni. W konkursie wzięła…