nieźle się skrył między mitologiami, co?
pozornie: podbożec, wielkopan o ośmiu gałach,
którymi ślepi z kart i płócien.
nie daj się nabrać, toż on giermczeje przy
prawdziwych sacrach, rejestrują go jedynie kamery
cyfrowe z funkcią tratowania obrazu!
a gdzie rzuci okiem - można iść się brechać przez łzy:
a to przemarsz impotentów z hasłem `Nie STOIMY
w miejscu` na sztandarach,
a to skrybant rozpoczynający księgę (Kamasutra III,
Podróż przez kilometry kwadratowe tłuszczu)
dumną inćwokacją,
tam: bezhołowcy kręcą film (Zaginiony podczas porodu),
w tej zaś szczelinie - graffiti się smalcuje na rzadko
(`Uwolnić bab płoche anielstwa!`),
gdzie indziej oświeceniuch wykłada arkana
językowego kinbaku, wiąże obelgi na supeł,
tam zaś - niefart: Henio Bachleda-Kurwuś
roztrzaskuje sitowie o niemiękki kamulec,
w bloku z wietrznej płyty mieszkanauci piłują
szczeble klatek. schodowych. który pierwszy wstrzeli
się na kwadrat - zostaje zawiadowcą kątów.
o, znalazłem się i ja. szukam w sieci pornoli.
komputer odgooglowuje, iż nie dla psa takie widoki,
więc obchodzę się smakiem. słonym.
teraz widzisz: to nikt istotny, czy też warty uwagi.
zwykły autowszczepieniec, co się podoklejał
w maź i pomiędzy śmiechoty.
ale nie drażnij go. zdenerwowany gotów rozpostrzeć
to i owo, pozrywać obrazy. razem z mięsem.