Brightyn (@brightynsletten), instruktorka fitnessu, nagrała film, w którym stwierdziła, iż nie może zrobić spokojnych zakupów, bo wszędzie są "rozbrykane dzieci, których nikt nie pilnuje". - Po co musicie iść do Costco [superparket - przyp. red] całą rodziną? Po co mama, tata i trójka p**********h dzieciaków tutaj? Przestańcie robić sobie z supermarketu miejsce na rodzinne wycieczki - pytała kobieta w nagraniu, co oczywiście wywołało natychmiastową reakcję rodziców. Jej film stał się viralem, udostępnianym i komentowanym w sieci. Jednak próżno było pod nim szukać pozytywnych komentarzy.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy Roxie Węgiel wciąż czuje się traktowana jak dziecko? "Ta 13-latka dojrzała" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Tiktokerka usunęła film i przeprosiła rodziców
Po fali krytycznych komentarzy, które pojawiły się pod filmem Brightyn, kobieta zdecydowała się nie tylko na usunięcie nagrania, ale także nagrania i opublikowanie przeprosin.
- Przepraszam rodziny, które robią zakupy w Costco... Nie zdawałam sobie sprawy, iż zakupy tam to taki świetny czas dla rodzin i cieszę się, iż wiele z nich wpisuje jeżdżenie tam w swój sposób na spędzenie wolnego czasu z dziećmi - zaznaczyła w filmie. Wyjaśniła również, iż nagrywając spontanicznie ten krótki film, była pod wpływem pewnego "złego doświadczenia" i oczywiście mówiąc to, nie miała na myśli "wszystkich rodzin z dziećmi", a jedynie chciała zwrócić uwagę na fakt, iż niektórzy powinni zając się dziećmi, zamiast beztrosko pozwalać im biegać po sklepie. Czy to przekonało rodziców i pomogło zapobiec dramie? Niekoniecznie. Niesmak pozostał, a do tiktokerki przyczepiono łatkę "tej bezdzietnej lambadziary, która nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa".
"Nie masz dzieci, więc się nie wypowiadaj"; "Nic nie wiesz o prawdziwym życiu. Żyjesz w swojej bańce" - czytamy w komentarzach pod jej filmem z przeprosinami.
Natychmiastowa reakcja rodziców
Film, w którym tiktokerka apeluje, by do tak dużego marketu nie przyjeżdżać z małymi dziećmi, wywołał ogromną falę oburzenia. Został usunięty, jednak komentarze, które się pod nim znalazły, przez cały czas krążą w sieci. "Jestem samotną matką, więc moje dzieci wszędzie ze mną chodzą, zwłaszcza do sklepu spożywczego i zapewniam cię, iż tak samo jak ty jesteś zirytowana, my też! Zwłaszcza takimi oderwanymi od rzeczywistości opiniami" - napisała jedna z matek, cytowanych przez portal kidspot.com.au. "Opanuj się, nie będę wynajmować opiekunki, żeby móc zrobić zakupy" - dodała kolejna.