SUOTANA - Ounas II (2025)

powermetal-warrior.blogspot.com 5 dni temu

W 2023 roku moje serce skradł fiński zespół Suotana oraz ich znakomity album "Ounas". Była to prawdziwa dawka klimatycznego, melodyjnego death metalu z wyraźnymi wpływami Kalmah czy Wintersun. Teraz, po dwóch latach, formacja powraca z drugą częścią tej opowieści. Płyta, która ukazała się 29 sierpnia nakładem Reaper Entertainment, stanowi naturalną kontynuację poprzedniego wydawnictwa – to prawdziwa uczta dla fanów tego rodzaju grania.


Już od pierwszych dźwięków czuć mroczny klimat, który doskonale oddaje również okładka albumu. Zespół potrafi to wykorzystać – to prawdziwi fachowcy w swoim gatunku, doskonale świadomi, jak budować nastrój i tworzyć zapadające w pamięć melodie oraz chwytliwe motywy gitarowe. Tutaj nie ma miejsca na nudę – Suotana potrafi zarówno przyspieszyć tempo, jak i zaserwować agresywne, pełne energii partie gitar.


Na pierwszy plan wysuwa się Tuomo Marttinen – charyzmatyczny wokalista, który potrafi połączyć agresję z melodyjnością, zachowując przy tym przebojowy charakter. Już po kilku sekundach wiadomo, iż mamy do czynienia z esencją melodyjnego death metalu. Za gitarowe szaleństwa odpowiada duet Ville i Pasi, który dba o atmosferę, emocjonalny ładunek i pełne ekspresji solówki. Całość dopełnia mocne, selektywne brzmienie i piękna oprawa graficzna – widać, iż każdy detal został dopracowany z pasją.


Materiał po raz kolejny potwierdza ogromny talent i klasę zespołu. Album zawiera siedem utworów, w tym cover Children of Bodom – „Hatebreeder”, który wyszedł znakomicie. To doskonały hołd dla kapeli, która miała ogromny wpływ na styl i tożsamość Suotany.


Płytę otwiera klimatyczne intro „The Flood”, a zaraz po nim nadchodzi pełen energii i dzikości „Foreverland” – prawdziwy killer, imponujący dynamiką i przebojowością. W rozpędzonym „Winter Visions” łatwo wychwycić wpływy Kalmah – to dokładnie ten typ melodyjnego death metalu, za który kochamy fińską scenę. Band błyszczy tu pełnią swojego talentu. Kolejny cios to „Twilight Stream” – utwór pełen klimatu, tajemniczości i niesamowitych melodii. Refren natychmiast zapada w pamięć – to po prostu cudo!


Dalej czeka sześciominutowy „The Crowned King of Ancient Forest”, w którym dzieje się naprawdę wiele – momentami można wychwycić choćby echa Running Wild. Zwieńczeniem albumu jest monumentalny, dziesięciominutowy kolos „1473 Ounas” – epicki, rozbudowany i absolutnie wciągający. Nie sposób się przy nim nudzić – to kompozycja z rozmachem i duszą.


Po raz drugi Suotana całkowicie mnie zachwyciła. Zespół postawił na porywające melodie, potężne riffy i podniosły klimat. Z każdego utworu bije pasja, emocje i muzyczna dojrzałość. To melodyjny death metal z najwyższej półki – pełen energii, charakteru i finezji.


Ocena: 10/10

Idź do oryginalnego materiału