Stellan Skarsgård jest jedną z gwiazd celebrowanych na tegorocznym festiwalu w Karlowych Warach. Aktor miał spotkanie z widzami, w czasie którego zszokował publiczność wyznaniem na temat jednego z największych reżyserów w historii kina Ingmara Bergmana.
Stellan Skarsgård chwali szwedzkiego mistrza jako artystę. Nie ma jednak o nim najlepszego zdania jako o człowieku:
Moja skomplikowana relacja z Bergmanem wynika z faktu, iż nie był dobrym człowiekiem. Był dobrym reżyserem, ale dupkiem jako osoba. Caravaggio prawdopodobnie też był dupkiem, ale malował piękne obrazy.
Jedna to kolejne słowa Skarsgårda wprawiły widownię w osłupienie:
W czasie wojny był nazistą. Jest jedyną znaną mi osobą, która na wieść o śmierci Hitlera płakała. Przez lata usprawiedliwialiśmy go, ale osobiście mam wrażenie, iż posiadał bardzo dziwną opinię na temat ludzi. Uważał niektóre osoby za niegodne. Czuło się to, kiedy było się świadkiem tego, jak manipulował innymi.
Fascynacja Ingmara Bergmana Adolfem Hitlerem nie jest tajemnicą, ale zarazem wiedza ta nie funkcjonuje w szerokiej świadomości opinii publicznej. Sam reżyser kilkukrotnie wspominał ten temat. W jednym z wywiadów opowiadał, pod jakim wrażeniem był jako 16-latek, kiedy spotkał osobiście Adolfa Hitlera. Po tym spotkaniu wymógł na rodzicach, by przy jego łóżku postawili zdjęcie kanclerza III Rzeszy.
Wspominał też, iż przez długi czas uważał nazizm za ruch radosny i młodzieńczy. Kiedy otworzono wrota obozów koncentracyjnych, wydarta ze mnie została cała niewinność – powiedział po latach.
"Świetny reżyser, zły człowiek"
Stellan Skarsgård chwali szwedzkiego mistrza jako artystę. Nie ma jednak o nim najlepszego zdania jako o człowieku:
Moja skomplikowana relacja z Bergmanem wynika z faktu, iż nie był dobrym człowiekiem. Był dobrym reżyserem, ale dupkiem jako osoba. Caravaggio prawdopodobnie też był dupkiem, ale malował piękne obrazy.
Jedna to kolejne słowa Skarsgårda wprawiły widownię w osłupienie:
W czasie wojny był nazistą. Jest jedyną znaną mi osobą, która na wieść o śmierci Hitlera płakała. Przez lata usprawiedliwialiśmy go, ale osobiście mam wrażenie, iż posiadał bardzo dziwną opinię na temat ludzi. Uważał niektóre osoby za niegodne. Czuło się to, kiedy było się świadkiem tego, jak manipulował innymi.
Fascynacja Ingmara Bergmana Adolfem Hitlerem nie jest tajemnicą, ale zarazem wiedza ta nie funkcjonuje w szerokiej świadomości opinii publicznej. Sam reżyser kilkukrotnie wspominał ten temat. W jednym z wywiadów opowiadał, pod jakim wrażeniem był jako 16-latek, kiedy spotkał osobiście Adolfa Hitlera. Po tym spotkaniu wymógł na rodzicach, by przy jego łóżku postawili zdjęcie kanclerza III Rzeszy.
Wspominał też, iż przez długi czas uważał nazizm za ruch radosny i młodzieńczy. Kiedy otworzono wrota obozów koncentracyjnych, wydarta ze mnie została cała niewinność – powiedział po latach.
"Persona" Ingmara Bergmana w programie "Na skróty"
