Doda i Edyta Górniak przez lata były ze sobą skonfliktowane i publicznie wbijały sobie szpile. Jednak podczas finału 15. edycji "Tańca z gwiazdami" doszło między nimi do pojednania. Jak tę sytuację skomentowała Justyna Steczkowska, która także niejednokrotnie miała na pieńku nie tylko z Edytą Górniak, ale też z Dodą?
REKLAMA
Zobacz wideo Oceniła medialną aferę
Justyna Steczkowska zakończona zachowaniem Górniak i Dody
Doda i Edyta Górniak od lat, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadały. Rabczewska w wywiadach podkreślała, iż starsza koleżanka z branży była jej idolką, jednak "najwyraźniej nie mogła znieść tego, iż ta weszła do show-biznesu jako nastolatka". Górniak z kolei publicznie dawała wyraz swojej niechęci, a w jednym z wywiadów w 2005 roku nazwała Rabczewską "Dodą-krową". Później w "Jak oni śpiewają?" określiła jeden z utworów grupy Virgin "durną piosenką". Doda jej kąśliwie odpowiadała i koło się zamykało. Teraz jednak doszło do przełomu. Piosenkarki postanowiły się pogodzić, przytulic i choćby skomplementować.
Justyna Steczkowska nie kryła zaskoczenia, kiedy została zapytana o to, co sądzi o takim pojednaniu. O całej sytuacji dowiedziała się w trakcie wywiadu. - Ja nie wiedziałam… Naprawdę? Wspaniale, gratuluję. Uważam, iż to wspaniałe. Myślę, iż fani Edyty i fani Dody nie mogli sobie wymarzyć lepszego prezentu na święta. To znaczy, iż wszyscy dojrzewamy, poszerzamy swoją świadomość i rozumiemy ten prosty fakt, iż wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni. Że bardziej nam służy miłość i empatia niż złość i gniew - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
W tym samym wywiadzie piosenkarka podkreśliła, iż sama nie gniewa się na Górniak. - Ja się w ogóle nie gniewałam na Edi i się nie gniewam. Mam nadzieję, iż ona też nie ma złych emocji - moglismy usłyszeć. Przypomnijmy, iż panie niejednokrotnie wbijały sobie publicznie szpile, a Górniak nie chciała zasiąść w fotelu jurora "The Voice of Poland", bo obok siedziałaby właśnie Steczkowska.
Justyna Steczkowska była skłócona z Dodą
Przypomnijmy, iż Steczkowska przed laty również była skłócona z Dodą. Konflikt wokalistek sięgał czasów programu "Gwiazdy tańczą na lodzie", w którym Steczkowska była prowadzącą, a Doda zasiadała w jury. W czasie nagrań do show TVP nie szczędziły sobie uszczypliwości. Pojednanie nastąpiło w 2019 roku podczas koncertu "Artyści przeciw nienawiści". Gwiazdy wystąpiły wówczas na jednej scenie. - To jest bardzo symboliczne, bo my chciałyśmy dać przykład innym zwaśnionym rodzinom, znajomym, kochankom... Język nienawiści to nie jest dialog. Nie musimy się kochać, ale powinniśmy się szanować, akceptować. A może choćby czasem lubić - komentowała wówczas Doda w rozmowie z nami.