Steczkowska już nie kryje ws. Eurowizji. Nie do wiary, jak traktują ją inni uczestnicy

pomponik.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Sądząc po najnowszych wywiadach udzielanych przez Justynę Steczkowską, w tej chwili wszystko w jej życiu kręci się wokół Eurowizji. Międzynarodowy konkurs to bowiem nie tylko kilkuminutowy występ na scenie, ale i mnóstwo przygotowań oraz wydarzeń towarzyszących. Dzięki temu wokalistka miała już okazję poznać innych uczestników rywalizacji. Nie do wiary, co wyjawiła na ich temat.


Justyna Steczkowska żyje Eurowizją. To nie koncert stresuje ją najbardziej


Po polskich preselekcjach w połowie lutego stało się jasne, iż to Justyna Steczkowska będzie reprezentować Polskę z utworem "Gaja" (sprawdź!) na tegorocznej Eurowizji. Historia zatoczyła więc koło - wokalistka ponownie spróbuje swoich sił w konkursie po dokładnie 30 latach.Reklama
Gwiazda gwałtownie dała się wciągnąć w machinę produkcyjną wydarzenia. w tej chwili nie tylko dopieszcza własny występ, ale i angażuje się w pozakoncertowe aktywności, których wymagają od niej organizatorzy. To właśnie one są dla niej największym źródłem stresu.


"[Eurowizja - przyp. red.] na pewno budzi pozytywne emocje, ale stres nie jest związany z występem, bardziej z tym, iż dużo rzeczy się dzieje dookoła - takich, które trzeba wykonać, a które niekoniecznie są moją pracą. Sam koncert mnie nie stresuje. Bardzo lubię występować, jesteśmy przygotowani, tancerze świetni, wizualizacje już prawie skończone (...). Kwestia tylko tego, żeby mieć zdrowe gardło i wszystko zaśpiewać tak, jak trzeba" - mówiła w rozmowie z Pomponikiem.


Steczkowska oczarowała europejską publikę. Nie obyło się bez problemów


W ramach kampanii promocyjnej "Jusia" wystąpiła już na paru preparties w kilku miastach na kontynencie. W Oslo wdała się choćby w drobną sprzeczkę z realizatorami, ale samo show ostatecznie przebiegło pomyślnie. Piosenkarka jest bardzo dobrze odbierana przez publikę.
"Nagle pojawiam się na scenie i ludzie nie widzą Justyny Steczkowskiej, którą znają z różnych rzeczy, wykonań, czegoś tam, tylko widzą mnie, pierwszy, być może choćby ostatni raz, i wydają jakąś opinię o tym, jak śpiewam. To, iż jest tyle pozytywnych opinii, tyle zachwytów, to jest naprawdę miód na moje serce, bo to jest dla wszystkich artysty bardzo miła informacja, iż to jest tylko i wyłącznie ocena twojego wykonania, wokalu, talentu muzycznego itd." - wyjaśniała w wypowiedzi dla Pudelka.
Siłą rzeczy gwiazda miała sporo okazji, aby poznać innych twórców biorących udział w przeglądzie. Z niektórymi z nich zdążyła się już choćby zaprzyjaźnić. Właśnie wyszło na jaw, jak nazywają oni Steczkowską za kulisami...


Steczkowska już nie kryje ws. Eurowizji. Nie do wiary, jak traktują ją inni uczestnicy


Wokalistka regularnie relacjonuje w sieci przygotowania do Eurowizji i ujawnia backstage ogromnego przedsięwzięcia. Chętnie pokazuje się w towarzystwie pozostałych uczestników, z którymi robi sobie zdjęcia i nagrywa tiktoki. Otwarta na kolegów i koleżanki po fachu z innych państw kobieta zdążyła zaskarbić sobie ich sympatię, a choćby zyskać wyjątkowy, nieformalny tytuł - "Mother of Eurovision".
Miano "Matki Eurowizji" to bez wątpienia oznaka szacunku, jaką kandydaci do wygranej darzą Steczkowską; 52-letnia Polka jest bowiem na ich tle najbardziej doświadczona. Podziw wzbudzają nie tylko umiejętności wokalne, ale i znakomita kondycja fizyczna, która pozwala jej dać taki show, jakiego nie powstydziliby się dużo młodsi muzycy.
"To bardzo mili ludzie. Najczęściej są bardzo młodzi. Wszyscy mogliby być moimi dziećmi" - komentowała w wypowiedzi dla Party.
I faktycznie Kyle'a Alessandra, przedstawiciela Norwegii, nazwała na jednym z tiktoków swoim synem. Przy okazji zachęciła internautów do głosowania na 19-latka i zaśpiewała z nim wspólnie najbardziej charakterystyczny fragment własnego konkursowego utworu, czyli "Moje imię Gaja".
Czas pokaże, czy piosenka zostanie doceniona przez widzów z całej Europy. Przypomnijmy, iż Steczkowska wystąpi w pierwszym półfinale Eurowizji, który odbędzie się we wtorek, 13 maja. Polka pojawi się na scenie już jako druga w kolejności.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału