Trudno o bardziej ikoniczną serię sportową niż "Rocky". Historia skromnego boksera z Filadelfii, który dostaje życiową szansę, stała się nie tylko filmowym klasykiem, ale i inspiracją dla całych pokoleń widzów. Pierwszy Rocky z 1976 roku zdobył trzy Oscary (w tym za najlepszy film), a Sylvester Stallone – autor scenariusza i odtwórca głównej roli – stał się z dnia na dzień gwiazdą.
Przez kolejne dekady seria opowiadała o wzlotach i upadkach Rocky'ego Balboy, o jego walce nie tylko na ringu, ale też w życiu. W tle – twarde treningi, legendarne walki i poruszające momenty, które na stałe zapisały się w historii kina. Do dziś historia kultowego pięściarza doczekała się aż sześciu części, lepszych i gorszych.
O czym jest "Creed"? Sylvester Stallone znowu jako Rocky Balboa
"Creed: Narodziny legendy" z 2015 roku dały nowe życie słynnej serii. Reżyser Ryan Coogler ("Czarna Pantera") wziął na warsztat postać Adonisa Creeda – nieślubnego syna Apolla Creeda, legendarnego rywala i późniejszego przyjaciela Rocky’ego. Adonis (grany przez Michaela B. Jordana) chce boksować, choć jego życie mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej.
W jego zmaganiach wspiera go nikt inny jak sam Rocky Balboa – w tej roli po raz kolejny Sylvester Stallone, który za swoją kreację otrzymał nominację do Oscara. To był moment wzruszający dla fanów – Stallone po latach znów jako Rocky, ale w zupełnie nowej, mentorskiej roli.
"Creed" to świetne sportowe kino, a jednocześnie udane połączenie nostalgii z nową energią. Film świetnie balansuje pomiędzy szacunkiem dla klasyki (są znajome motywy, klimatyczna muzyka, choćby słynne schody w Filadelfii) a nowoczesnym spojrzeniem na całą historię. W agregatorze Rotten Tomatoes został oceniony aż na 95 procent od krytyków i 89 procent od widzów, a na świecie "Creed" zarobił prawie 174 miliony dolarów (przy około 35 milionach budżetu).
Sukces "Creeda: Narodzin legendy" dał początek nowej serii – powstały już dwie kontynuacje losów Adonisa, a trzecia część, wyreżyserowana przez samego Michaela B. Jordana, jeszcze bardziej umocniła pozycję franczyzy, choć nie wystąpił już w niej Sylvester Stallone.
Gdzie oglądać "Creeda"?
Dla fanów Rocky’ego "Creed" to obowiązkowa pozycja – z jednej strony sentymentalna podróż, z drugiej: świeży oddech i nowe emocje. Ci, którzy nie znają "Rocky'ego, a lubią filmy sportowe, też będą zachwyceni.
Jeśli jeszcze nie widzieliście filmu, możecie go obejrzeć w sobotę 14 czerwca o 22:10 na Polsacie. Można go też wypożyczyć na Canal+ i Prime Video.