Stanisław Soyka: wirtuoz międzygatunkowy (1959 - 2025) | Ponad gatunkami

polityka.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Filip Ćwik / Forum


Zmarł Stanisław Soyka. Tuż przed zaplanowanym występem w Sopocie, między próbą a koncertem. Muzyka przenikała całe jego życie. Pierwszy raz widziałem go na scenie dokładnie 41 lat temu na festiwalu w Jarocinie w roli wokalisty jazz-rockowej kapeli Svora. Skład personalny imponujący: Janusz „Janina” Iwański – gitara, Mateusz Pospieszalski – saksofon, Antoni „Ziut” Gralak – trąbka, Marcin Pospieszalski – bas, Andrzej Ryszka – bębny. Wokal Staszka wydawał się bardzo rockowy, naładowany energią. Trudno było uwierzyć, iż ten lekko korpulentny młody człowiek z niedbałym zarostem i kędzierzawą fryzurą jest nowym, arcyważnym odkryciem polskiej sceny jazzowej i zwycięzcą plebiscytu „Jazz Forum” na najlepszego wokalistę. Ba, ma już w dorobku pięć albumów muzycznych, w tym jeden („Blublula”) nagrany wspólnie z triem Wojciecha Karolaka i okrzyknięty przez dziennikarzy najlepszym jazzowym albumem 1981 r.

Prywatnie poznałem Staszka we wczesnych latach 90. Parę razy spotkaliśmy się na Saskiej Kępie, gdzie mieszkał obok nieistniejącego już kina Sawa z aktorką i pisarką Grażyną Trelą. Śpiewał o niej „jesteś moją kokainą”, co było do znudzenia komentowane przez tabloidy, gdy tymczasem Soykę interesowała ciągle przede wszystkim muzyka, o której potrafił mówić zaskakująco precyzyjnie i konkretnie. Niezmienna wydawała się też jego życzliwość do ludzi, umiejętność słuchania w rozmowie, sposób bycia w sytuacjach towarzyskich.

Choć był powszechnie znany i słusznie uchodził za pierwszoplanową postać sceny muzycznej, nigdy nie miał skłonności do jakiegokolwiek wywyższania się. Przekonałem się o tym choćby na tzw. afterparty po jednym z koncertów T.Love w warszawskiej Stodole. Przysiadłem się do Staszka, a za chwilę dołączył młody człowiek, gorący fan Muńka Staszczyka, początkujący rockowy wokalista. Staszek dopytywał o repertuar zespołu nowo poznanego młodego kolegi, o jego zainteresowania muzyczne, chętnie odpowiadał na pytania.

Idź do oryginalnego materiału