Stallone chciał wrócić do kultowej roli. Zagrałby 18-letnią wersję siebie

film.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Fani Sylvestra Stallone'a i kultowego "Rambo" z niecierpliwością czekają na prequel serii. W rolę legendarnego komandosa ma wcielić się Noah Centineo. Sam Stallone skomentował tę decyzję, przyznając, iż jego sukcesor ma przed sobą ogromne wyzwanie, a walka z uprzedzeniami będzie wyjątkowo trudna.


Jakiś czas temu do mediów dotarły informacje o rozpoczęciu prac na prequelem do kultowego cyklu filmów "Rambo". W maju mówiło się, iż film miałby skupić się na wydarzeniach z czasów wojny w Wietnamie. Nad scenariuszem mieli pracować Rory Haines i Sohrab Noshirvan, a start zdjęć planowano na październik 2025 w Tajlandii. Wytwórnia początkowo nie prowadziła rozmów ze Stallone’em, ale teraz aktor podzielił się swoim szalonym pomysłem. Czy zapewni mu angaż?


Stallone chciał zagrać młodą wersję siebie?


Sylvester Stallone zaproponował jakiś czas temu prequel "Rambo", w którym zagrałby 18-letnią wersję swojego bohatera, wykorzystując sztuczną inteligencję, by odmłodzić się. Swój pomysł przedstawił w podcaście "Bingeworthy", a w trakcie rozmowy wrócił pamięcią do różnych etapów swojej prawie 60-letniej kariery. Reklama


Wspomniał m.in. o tym, jak przedstawił studiu swój pomysł na technologiczne odmłodzenie siebie oraz jak "wszyscy uznali, iż zwariował".
"Sztuczna inteligencja jest na tyle zaawansowana, iż mogłaby przejechać przez Sajgon, żeby zobaczyć go, gdy miał 18 lat, i w zasadzie wykorzystać ten sam wizerunek" - stwierdził i podkreśl, iż wcale nie jest to tak szalony pomysł, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.


Sylvester Stallone: sukcesor udźwignie wyzwanie?


Zaledwie miesiąc temu ogłoszono, iż w zapowiadanym prequelu "Pierwszej krwi", w rolę młodego Rambo wcieli się Noah Centineo. W takcie rozmowy zapytano kultowego aktora, jakie wyzwania czekają na jego następcę w szeregach Zielonych Beretów.
"To bardzo, bardzo trudne. Może i zagra znakomicie, ale - sam to przeżyłem w "Dorwać Cartera" - wszyscy kochają [pierwszy film], a potem ciągle trzeba walczyć z uprzedzeniem".
Seria o Rambo jest oparta na książce Davida Morrella. W "Pierwszej krwi" z 1982 roku główny bohater był zagubionym weteranem, który zostaje zaatakowany przez policję miasteczka Hope. Doprowadzony do granic wytrzymałości, wypowiada im prywatną wojnę, w którą gwałtownie angażuje się armia oraz jego dawny dowódca. Pięć filmów wyprodukowanych w latach 1982-2019 zarobiło na całym świecie prawie 820 milionów dolarów.
Idź do oryginalnego materiału