Sprawa Rodzinna – Efron i Kidman znowu to zrobili! / Recenzja

strefamusicart.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Nowy projekt (84)


Sprawa rodzinna to najnowsza produkcja Netflixa, opowiadająca o młodej asystentce Zarze, która nie ma najłatwiejszego życia ze swoim szefem i jednocześnie gwiazdorem kina – Chrisem Colem. Dziewczyna ambitnie podchodzi do swojego zajęcia, licząc na awans i rolę producentki. Sytuacja komplikuje się kiedy rzuca ona pracę, a jej były pracodawca przyjeżdża prosić ją o powrót, ale w domu zamiast swojej podwładnej spotyka jej matkę.

Film zbiera bardzo mieszane recenzje. Większość oglądających ocenia produkcję jako przeciętną, a niektórzy skupiają się na wyglądzie Zaca Efrona i Nicole Kidman, którzy korzystali z zabiegów medycyny estetycznej. Jednak czy ocena filmu powinna bazować na tym, czy aktor miał do czynienia z chirurgiem plastycznym? Postanowiłam, więc wcielić się w rolę adwokata diabła i powiedzieć: ten film jest naprawdę dobry!

Historia, którą serwuje nam reżyser Richard LaGravenese, to słodka opowieść o miłości, walce z przeciwnościami oraz odwadze w dążeniu do celu. Nie jest to może obraz wnoszący coś nowego do gatunku, którym jest komedia romantyczna, ale za to jest bardzo dobrze zrobiony. Mamy ładne zdjęcia, bardzo dobrą muzykę i wspaniałą obsadę. Scenariusz Carrie Solomon jest standardową kliszą, ale jednocześnie inteligentnie napisaną. Bohaterowie mają wyraźne osobowości i problemy, którym muszą stawić czoła. Świetnie pokazany jest rozwój postaci – cała trójka głównych bohaterów wychodzi z tego filmu jako zupełnie odmienieni ludzie.

Nicole Kidman jako Brooke, Zac Efron jako Chris i Zoey King jako Zara / fot. Netflix

Na uwagę zasługuje Joey King, która już od najmłodszych lat pokazywała swój talent aktorski, zwłaszcza w rolach buntowniczych bohaterek. Tutaj po raz kolejny gra taki typ postaci, robiąc to bardzo subtelnie. Nie przerysowuje Zary, ale pokazuje jej wszystkie twarze i emocje. Tworzy postać ambitną, charakterną, ale również zagubioną, która nie chce, aby jej matce stała się krzywda. Pokazuje Zarę w trudnym położeniu, ponieważ ważą się losy nie tylko jej rodzica, ale i kariery oraz przyszłości, na którą tak ciężko pracowała.

Nicole Kidman również stworzyła złożoną postać. Brooke to kobieta znajdująca się w bardzo trudnym momencie swojego życia – dorosła córka mierzy się z mnóstwem problemów, wciąż nie może pozbierać się po śmierci męża, a co najważniejsze, walczy z dylematem, kto jest w jej hierarchii na pierwszym miejscu – ona czy córka Zara.

Chris Cole, grany przez Zaca Efrona, jest dzieckiem w ciele mężczyzny, wysługującym się swoją asystentką, bez której nie potrafiłby żyć. Mimo to jest bardzo złośliwy. Efron w ostatnim czasie pokazuje, jak dobrym jest aktorem – w porównaniu z jego ostatnim filmem Bracia ze stali, tutaj pokazuje swój talent komediowy. Razem z Kidman tworzą naprawdę uroczą parę na ekranie. Jego postać przechodzi największą zmianę, ponieważ dzięki Brooke Cole zaczyna dorastać.

Kathy Bates, grająca rolę babci Leili, stworzyła tło dla głównych bohaterów, będąc nie tyle komediowym przerywnikiem, ile głosem rozsądku i miłości dla obu kobiet.

Jeśli doszukiwać się minusów tej produkcji, to bezsprzecznie byłaby to relacja Zary z przyjaciółką Eugenie, w którą wcieliła się Liza Koshy. Nie było pomiędzy nimi czuć przyjaźni; były dla siebie bardzo obojętne, a obie aktorki nie potrafiły pokazać, iż ich bohaterkom naprawdę na sobie zależy. Ten wątek sprawiał, iż wszystko do czego dąży postać King, nie do końca jest wiarygodne. Na szczęście, ich wspólne sceny nie zajmują dużo czasu ekranowego, więc nie psuje to końcowego odbioru filmu.

Sprawa rodzinna to komedia romantyczna napisana zgodnie ze standardami gatunku, wyróżniająca się mądrze napisanym scenariuszem, brakiem żenujących żartów i dobrze poprowadzonymi postaciami. Brakuje tu typowych dla Netflixa pobocznych wątków politycznych, rasowych czy genderowych, dzięki czemu całość skupia się na jednej, konkretnej fabule i ma czas, aby ją prawidłowo rozbudować. Jednym słowem można ją podsumować – sympatyczna. To idealna propozycja na miłe, niedzielne popołudnie przy lekkiej, niewymagającej komedyjce.

Nicole Kidman jako Brooke i Zac Efron jako Chris / fot. Netflix

Autor: Joanna Tulo

Idź do oryginalnego materiału