Spotkanie z artystą malarzem Jackiem Gąsiorem, w gościnnych „Trzech Bramach”,
4 października zgromadziło publiczność kilku pokoleń.
Niektórzy z nas pamiętali Kazimierza Gąsiora, ojca naszego gościa. Jaworznianina wielu talentów: plastycznych (które zaprzepaścił) i muzycznych, znakomicie realizowanych. Rozmowy zatem dotyczyły nie tylko artystycznej działalności naszego prelegenta, ale także odnosiły się do wspomnień.
Jacek Gąsior mówił, iż ojciec miał ogromny talent muzyczny jednak ze studiów w Wiedniu zrezygnował. A i tak całe jego życie, to była przede wszystkim muzyka. Syna upominał, aby nie zajmował się polityką, nie brał kart do rąk, i nie angażował się zawodowo w działalność kulturalną. Te dwie przestrogi uchroniły Jacka Gąsiora od przykrych doświadczeń politycznych i hazardowych. Trzeciej przestrogi nie posłuchał. Po maturze Jacek Gąsior rozpoczął studia w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Artysta, wyświetlając na ekranie fotografie, opowiadał o swojej pracy: o odnawianiu malowideł w kościołach, pałacach, o portretach znanych osób, o obrazach. Tematyka różnorodna. Dzieła zachwycają. Szczególną uwagę poświęcił, zgodnie z tematem prelekcji, obrazom z namalowanym papieżem, które zdobią kościoły w Sosnowcu, w Jaworznie. Jacek Gąsior jest także autorem muralu ZSP nr 3 im. Jana Pawła II. Usłyszeliśmy, iż dla parafii w Jeleniu namalował Jezusa Miłosiernego, a także dla kaplicy cmentarnej na Pechniku. Obraz Matki Bożej Wspomożycielki zdobiący tę kaplicę, to również jego dzieło.
W wizerunkach papieża dominuje ów gest z podniesioną ręką. Wśród zaproszonych gości był także Wojciech Saługa, fundator obrazu dla kolegiaty św. Wojciecha i Katarzyny. Artysta i poseł wspominali spotkanie w pracowni malarskiej, kiedy to pierwszy raz Jacek Gąsior swoje dzieło pokazał zamawiającemu.
Spodobało się. Jakże aktualnie brzmi znajdujący się na obrazie podpis: W podzięce za DAR WOLNOŚCI OJCZYZNY. Na spotkaniu nie rozmawialiśmy o polityce. Była atmosfera skupienia na artyście i na obrazie kolegiaty.
Trwały dar dla parafii spotkał się z wdzięcznością jaworznian. Wpatrując się w napis, utrwalony na obrazie pomyślałam o słowach papieżu. „Wolności nie można tylko posiadać, nie można jej zużywać. Trzeba ją stale zdobywać i tworzyć”. Tak mówił Jan Paweł II w Warszawie, 8 czerwca 1991 roku, jakby przestrzegał: nie zmarnujcie zdobytej wolności. Dzisiaj w przedwyborczy tydzień brzmi to przesłanie aktualnością. Znów musimy bronić wolności, teraz przed zakłamaniem Pis-u. Zadbać musimy o przywrócenie autorytetu kościoła, a taki był za pierwszej „Solidarności”. Był wolności ostoją. Nie bastionem władzy, teraz Pis-owskiej władzy. Oddzielenie kościoła od państwa pozwoli kościołowi odzyskać autorytet. Tak sądzę.
Rozmowom nie było końca. Pani Jadwiga Grzybek pytała o mamę artysty, panią Ewę z Byrczków Gąsiorową i przekazywała dla niej pozdrowienia. Sabina Piotrowska, też malarka, komplementowała portrety wykonane przez artystę.
Poseł Wojciech Saługa zamówił u Jacka Gąsiora panoramę Jaworzna. Byłam pewna, iż taki obraz Jacek Gąsior sercem namaluje. On to miasto kocha.
Dobrze się Jaworznu Jacek Gąsior przysłużył swoim talentem i ofiarną pracą. A w ostatnich latach miejsca dla niego w jaworznickich placówkach kultury nie było. Pospolitość boleśnie w naszym mieście rządzi.
W rozmowie ze mną pan Jacek wspomniał o Macieju Taladze, którego pożegnał na szczakowskim cmentarzu w lipcu 2023. Powiedział: „kolejną prelekcję chciałbym poświęcić Maćkowi mojemu przyjacielowi”. Nikt z nas nie spodziewał się, iż to radosne spotkanie w „Trzech Bramach”, 4 października, będzie ostatnim spotkaniem z artystą.
Zmarł nagle 7 października w szpitalu w Chrzanowie. Jacek Gąsior jest niezastąpiony. Drugiego takiego nie będzie. Wpisał się znacząco w życie naszego miasta. Jest we mnie wielka wdzięczność i wielki smutek pożegnania.
Barbara Sikora