Za nami pierwsza tura wyborów prezydenckich, w której kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen zdobył 2,9 mln głosów (14,81 proc.) i zajął trzecie miejsce. Od kilku dni mówi się o ewentualnym udzieleniu przez niego poparcia jednemu z pozostałych kandydatów, którzy dostali się do drugiej tury. Mowa tu o Rafale Trzaskowskim i Karolu Nawrockim. Mentzen postanowił zaprosić polityków do udziału w swoim programie promowanym hasłem "Mentez grilluje" na kanale w serwisie YouTube i skonfrontować ich z serią niewygodnych pytań i tym samym przekonać swoich wyborców do głosowania na któregoś z nich. "Zapraszam obydwu kandydatów: Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego na rozmowę do mnie na kanale YouTube. Podczas rozmowy poproszę o podpisanie deklaracji zgodnej z oczekiwaniami moich wyborców" - zapowiedział Mentzen. Obaj kandydaci przyjęli zaproszenie polityka. 22 maja studio Mentzena odwiedził Karol Nawrocki. O ocenę tego spotkania poprosiliśmy specjalistkę ds. PR i wizerunku Martę Rodzik.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak Mentzen mówił o Trzaskowskim. "Tęczowy Rafał", "facet ma kompleks"
Karol Nawrocki u Mentzena. Ekspertka oceniła mowę ciała polityka
Do drugiej tury wyborów prezydenckich pozostało dziewięć dni, więc zarówno Trzaskowski, jak i Nawrocki walczą o głosy wyborców. Sławomir Mentzen przed zaproszeniem polityków na rozmowę zaproponował im podpisanie ośmiopunktowej deklaracji programowej. Kandydat PiS zapowiedział, iż to zrobił, natomiast Rafał Trzaskowski podkreślił, iż zgadza się tylko z częścią zaproponowanych przez polityka Konfederacji postulatów. Na pierwszy ogień poszedł polityk PiS, a spotkanie z Trzaskowskim planowane jest na 24 maja. Co o zachowaniu polityka w studiu sądzi ekspertka ds. PR i wizerunku Marta Rodzik? Uważa, iż jego mowa ciała wskazywała na to, iż dobrze czuł się w studio.
Spokojny ton głosu, na początku rozmowy luźna wymiana zdań, proste sformułowane wypowiedzi. Strój adekwatny do wystąpienia publicznego - krawat, marynarka. Mowa ciała na początku spokojna, gestykulacja przez delikatne wymachiwanie rękoma. W późniejszym czasie, gdy pytania były bardziej niewygodne, zaczął być niespokojny - kręcił się na krześle
- zauważyła ekspertka.
ARTYKUŁ JEST AKTUALIZOWANY