Spada krytyka na aktorkę The Last of Us. Mocne słowa twórcy serialu

gry.interia.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Wielkimi krokami zbliża się premiera drugiego sezonu hitowego serialu The Last of Us będącego adaptacją popularnej gry przygodowej opracowanej przez Naughty Dog. Craig Mazin, showrunner serialu, po raz kolejny zabrał głos w sprawie wyglądu głównej aktorki dzieła, czyli Belli Ramsey. Fani nie szczędzili krytyki pod adresem Brytyjki. Mazin w krótkich słowach wyjaśnił swoją perspektywę.


Na wstępie warto nieco szerzej przybliżyć kontekst sytuacji, która bardzo często powraca w różnorakich dyskusjach między fanami hitowego serialu realizowanego przez HBO. Bella Ramsey przed premierą serialowego The Last of Us dała się poznać z roli Lyanny Mormont w Grze o Tron.


W momencie realizacji pierwszego sezonu TLOU Ramsey miała 19 lat. Postać, w którą się wcielała, czyli Ellie, jest 14-letnią dziewczynką. Dokładnie tak samo jak w oryginalnej grze The Last of Us. Nieco inaczej sprawa ma się w kontynuacji w postaci The Last of Us Part II. Tutaj historia dzieje się kilka lat później - fabularnie Ellie Williams jest już 19-letnią kobietą.Reklama


Bella Ramsey we wrześniu tego roku skończy 22 lata. Wielu internautów podkreśla jednak, iż aktorka wygląda bardzo młodo, młodziej niż wskazuje na to jej wiek. W związku z tym w szerokich debatach po raz kolejny poruszony został temat Brytyjki. Fani obawiają się, iż Ramsey zupełnie nie będzie pasować do konwencji drugiego sezonu serialu The Last of Us, gdzie jej serialowa odpowiedniczka po kilkuletnim przeskoku czasowym jest znacznie dojrzalszą w aspektach wizualnych osobą.
Najdosadniej rzecz ujmując, fani TLOU kreują teorię, iż Bella Ramsey będzie prezentować się po prostu zbyt młodo, co może nie licować z wyższą, silniejszą i bardziej temperamentną bohaterką, w którą się wcieli.


Do tych teorii odniósł się sam showrunner serialu, Craig Mazin. "Niektórzy ludzie zmieniają się dość drastycznie, a inni nie. Od lat przyglądam się twarzy Belli podczas zdjęć i widzę, iż z pewnością się rozwinęła" - przyznał w rozmowie z Hollywood Reporter.
Mazin dodał, iż dla niego liczy się przede wszystkim dojrzałość emocjonalna i zmiana osobowości aktorki. W dalszej części swojej opinii twórca serialu docenił niezależność brytyjskiej artystki oraz fakt, iż poczyniła sporo kroków w kierunku usamodzielnienia się.
Showrunner jest również przekonany, iż jak fani obejrzą cały drugi sezon, to wszystkie teorie oraz obawy związane z wiekiem i wyglądem Belli Ramsey runą jak domek z kart. Premiera pierwszego odcinka drugiego sezonu The Last of Us już 14 kwietnia.
Idź do oryginalnego materiału