W "Snach o miłości" poznajemy historię 17-letniej Johanne (Ella Øverbye). Dziewczyna pełni rolę narratorki, przybliżając widzom, a także swojej mamie i babci, historię intensywnej, pełnej pasji miłości. Wrażliwe serce Johanne kieruje się ku nauczycielce. Już od pierwszego spotkania żywi do niej emocje, którym bliżej do fascynacji niż do rozsądnego uczucia. Warto jednak zwrócić uwagę, iż mimo iż mamy do czynienia z miłością dwóch kobiet, norweski reżyser w żadnym momencie nie próbuje zaszufladkować młodej bohaterki w kontekście orientacji seksualnej.Reklama
Johanne zapisuje w pamiętniku wszystko, co dotyczy nauczycielki. Gdy jej zapiski trafiają w ręce babci, poetki, której zdanie dziewczyna niezwykle ceni, stają się przedmiotem refleksji. Następnie pamiętnik czyta mama, która nie może uwierzyć, iż wcześniej niczego nie zauważyła. Johanne targały skrajne emocje, jednak starała się je starannie ukrywać, uciekając w tytułowe sny, fantazję i literaturę.
"Sny o miłości": pełna pasji pierwsza miłość
Wątkiem wysuwającym się na pierwszy plan jest oczywiście relacja między Johanne a jej nauczycielką. Oglądamy ją przede wszystkim z perspektywy nastolatki. Reżyser Dag Johan Haugerud doskonale uchwycił wewnętrzne konflikty. Wielu widzów z pewnością przypomni sobie, jak ogniste potrafi być uczucie pierwszego zauroczenia i jak trudno sobie z nim radzić na co dzień. Do tego stopnia, iż główna bohaterka na początku nie potrafi zasnąć, a choćby najdrobniejszy, nieświadomy gest drugiej strony może wydawać się oznaką odrzucenia. Wykorzystuje każdy pretekst, by zbliżyć się do kobiety.
Różnica wieku między bohaterkami może budzić kontrowersje. Na szczęście Haugerud pokazuje relację w różnych odcieniach, uwypuklając młodzieńczą kruchość, wrażliwość i delikatność, a jednocześnie nie boi się ukazać toksycznej strony uczucia. Johanne okłamuje swoją mamę, a intensywność emocji sprawia, iż w pewnym momencie zachowuje się bardzo egoistycznie. Najbardziej istotne staje się dla niej własne uczucie i bliskość osoby, którą uważa za najważniejszą. Ale taka jest właśnie pierwsza miłość: pełna błędów, których trzeba doświadczyć na własnej skórze.
Dag Johan Haugerud w "Snach o miłości" przedstawia miłość z perspektywy trzech pokoleń. O tym najmłodszym już wspomniałam. W filmie również mama i babcia głównej bohaterki konfrontują się z własnymi przeżyciami, tęsknotami, niespełnionymi pragnieniami. Zaskakująca może okazać się perspektywa babci, która wydaje się być bardziej otwarta na różnorodne doświadczenia, niż jej córka.
"Sny o miłości": między fantazją a rzeczywistością
A co z drugą stroną? Co z nauczycielką, która powinna od razu dostrzec, iż to, co dzieje się między nią a Johanne, nie jest adekwatne i nie powinno mieć miejsca? Reżyser co prawda konfrontuje ją z mamą dziewczyny, ale nie udziela jednoznacznej odpowiedzi. Dzięki temu, iż perspektywa nastolatki została przedstawiona w formie tekstu przypominającego powieść bardziej niż pamiętnik, granica między rzeczywistością a fantazją ulega delikatnemu zatarciu. Haugerud pozostawia widzów z pytaniem, na ile relacja była rzeczywista, a na ile wyobrażona.
Uważam jednak, iż ta granica mogła być jeszcze subtelniejsza. Reżyser mógł pozostawić więcej przestrzeni na niedopowiedzenia i własne refleksje, zwłaszcza w finale, gdy Johanne opowiada wszystko swojemu terapeucie. Ten epilog wydaje mi się zbędny, ponieważ narusza wcześniej budowane napięcie i ogranicza pole do interpretacji.
Na wszelkie pochwały zasługuje zaledwie 20-letnia Ella Øverbye, wcielająca się w główną bohaterkę. Od pierwszych minut seansu nie mogłam wyrzucić ze swojej głowy skojarzenia z inną norweską aktorką, Renate Reinsve, nie tylko pod względem wyglądu, ale także zniuansowanej gry aktorskiej. Obydwie panie potrafią czarować spojrzeniem. Gwiazda "Najgorszego człowieka na świecie" to w tej chwili bardzo rozchwytywane nazwisko, nie tylko w Norwegii. Życzę Øverbye podobnych sukcesów!
"Sny o miłości" ujęły mnie autentycznością w ukazaniu młodzieńczej miłości. Obejrzałam również "Seks" z trylogii i jestem pod wrażeniem, jak Dag Johan Haugerud potrafi przełożyć na ekran wnikliwe obserwacje dotyczące relacji międzyludzkich. Dostrzega najmniejsze niuanse emocji, a efekt końcowy wypada niezwykle szczery i prawdziwy.
7/10
"Sny o miłości", reż. Dag Johan Haugerud, Norwegia. Data premiery w Polsce: 21 listopada 2025 r.
Czytaj więcej: Te filmy romantyczne Netflix sprawią, iż uwierzysz w miłość od nowa










